W bankach jak w polityce

Dzień niezrozumiałych zdarzeń – tak można podsumować główne tematy, którymi żyją dziś polskie gazety.

Aktualizacja: 10.06.2009 11:46 Publikacja: 10.06.2009 11:36

[b][link=http://blog.rp.pl/salik/2009/06/10/w-bankach-jak-w-polityce/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Czemu aktorka ze spotów przedwyborczych PiS rzekomo pobita z przyczyn politycznych nie zgłasza zajścia na policję, ale za to biega po mediach rozpowiadając o zdarzeniu? Czemu największy polski bank kontrolowany przez państwo chce wypłacić cały, gigantyczny zysk za ubiegły rok, a później emitować akcje, by pozyskać pieniądze? No i dlaczego prezes PiS po przesadnym zruganiu swego zausznika (Ziobro) zupełnie niespodziewanie i bez żadnych głębszych przyczyn (i oporów) ubliża dziennikarzowi Radia Zet?

Oczywiście każde z tych wydarzeń ma jakieś logiczne wytłumaczenie, co nie oznacza, że zdarzenia te są „normalne”. Z punktu widzenia autora niniejszego tekstu wytłumaczenia w kolejności alfabetycznej są następujące: a) nie wiem, b) bo budżet potrzebuje pieniędzy, c) bo prezes PiS z nieznanych przyczyn uważa, że jedyna rzeczywistością, jest taka, która jest zbieżna z jego wytycznymi (wytycznymi – bo to coś więcej niż oczekiwania). Dlatego jeśli ktoś się z nim nie zgadza, to albo jest potomkiem partyzantów z Armii Ludowej lub miał dziadka w PPR czy ojca w ZOMO, albo nie potrafi po prostu (tu element wyrozumiałości) odróżnić PRAWDZIWEGO dobra od PRAWDZIWEGO zła.

Ale to nie PiS-owski teatr był najciekawszy. Świat pieniądza jest dużo bardziej interesujący. „Gazeta Wyborcza” i „Dziennik” otwierają się dziś planowaną wypłatą dywidendy PKO BP. Dla statystycznego Polaka sprawa nieistotna, ale z punktu widzenia polityki rządu PO zadziwiająca. Z jednej strony instytucje państwowe (Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego) twierdzą, że gospodarkę mogą rozruszać kredyty, a więc od miesięcy rekomenduje, by banki nie wypłacały zysków akcjonariuszom, ale przeznaczyły je albo na akcję kredytową, albo na zabezpieczenie własnej płynności, a z drugiej gdy większość prywatnych banków zachowuje się zgodnie z tymi rekomendacjami, tym, który się wyłamuje jest kontrolowane przez państwo PKO BP. Nazwanie tego niekonsekwencją to chyba zbyt łagodne określenie.

Ekonomiści, a nawet przedstawiciele rządu niejednokrotnie mówili z troską o polskim systemie bankowym. W czasie przedstawiania recept na ratowanie gospodarki podkreślali, że wiele zależy od tego, czy banki będą w odpowiedniej skali pożyczać pieniądze firmom i obywatelom. Tyle, że w budżecie jest dziura więc trzeba ją czymś łatać – najlepiej urobkiem folwarku państwowych firm. Robiły to wcześniej wszystkie rządy bez wyjątku, ale w przypadku PKO BP i kryzysu finansowego o wyjątek aż się prosi. Co więcej – ten wyjątek miał nastąpić. I rząd powinien się teraz tłumaczyć z postępowania wbrew własnym obietnicom. Ale chyba nikt w rządzie takiej potrzeby nie odczuwa. W końcu o pieniądzach dżentelmeni nie dyskutują. A szkoda.

Najbardziej niezrozumiale wygląda sprawa domniemanego pobicia (nie, że nie wierzę w zajście zdarzenia, ale nie jestem pewien, czy sama poszkodowana uważa, że faktycznie było to pobicie) występującej w spotach przedwyborczych PiS aktorki Anny Cugier-Kotki, które wygląda po prostu na atak jakiegoś furiata, ale służy naszej lokalnej, brzydkiej grze politycznej.

Takie zdarzenia stawiają pod znakiem zapytania pewne elementy testów maturalnych z języka polskiego, ze wskazaniem na tzw. rozbiór wiersza. Po co doszukiwać się symboli w utworach poetów jeśli cały aparat symboliki i różnorakich konotacji oferuje nam dzisiaj polityka. No, bo jeśli ktoś pobił aktorkę i krzyknął przy tym „PiS” powstaje symbol męczeństwa politycznego. Zresztą tak samo było w drugą stronę w sprawie posłanki PO Beata Sawickiej – brudna prowokacja, wobec słabej kobiety i znów mamy męczeństwo. Dziadek Tuska w Wehrmachcie? Znaczy premier nie do końca jest Polakiem. Kto wie – może nawet tkwi w nim gen symbolicznej zdrady? Niektóre media szydzą z prezesa PiS? Powód? W Polsce działa aparat represyjny wykorzystywany przez władzę przeciw opozycji jak w latach 50., 60. i 70. Znów męczeństwo polityczne. No i te barwne epitety i parabole (z mistrzowskim wykonaniem tria Cymański-Kalisz-Niesiołowki).

Tylko, czemu mam wrażenie, że poeci radzą sobie z symboliką dużo subtelniej niż politycy?

Ale na koniec też polityka i „Gazeta Wyborcza”, która opublikowała sondaż, pod hasłem: kto zdaniem Polaków byłby lepszym prezydentem? Pytanie, jak sami autorzy tekstu podkreślają, złośliwe, bo zestawiono po dwóch polityków z trzech, czołowych partii. Buzek kontra Tusk, Ziobro kontra Prezes Kaczyński, Napieralski kontra Cimoszewicz. Największym zaskoczeniem jest przewaga Ziobry (39 proc.) nad Jarosławem Kaczyńskim (19 proc.).

Daje to przynajmniej odpowiedź na jedno pytanie z perspektywy ostatnich twardych, wodzowskich wypowiedzi szefa PiS. Czy Polska potrzebuje partii wodzowskiej? Wygląda na to, że nie. Potrzebuje jej co najwyżej Jarosław Kaczyński. Tylko czy Polacy potrzebują Jarosława Kaczyńskiego? Jak widać z sondażu „Gazety” w równym stopniu jak Grzegorza Napieralskiego. A to już Prezesa Kaczyńskiego powinno zastanowić. Podobnie jak to, że to właśnie prezydent z PiS, a nie z PO czy SLD jest najbardziej niechciany przez rodaków.

Będąc politykiem, czasami nie wystarczy być sobą. W tym konkretnym przypadku jest to nawet niewskazane.

[b][link=http://blog.rp.pl/salik/2009/06/10/w-bankach-jak-w-polityce/]skomentuj na blogu[/link][/b]

Czemu aktorka ze spotów przedwyborczych PiS rzekomo pobita z przyczyn politycznych nie zgłasza zajścia na policję, ale za to biega po mediach rozpowiadając o zdarzeniu? Czemu największy polski bank kontrolowany przez państwo chce wypłacić cały, gigantyczny zysk za ubiegły rok, a później emitować akcje, by pozyskać pieniądze? No i dlaczego prezes PiS po przesadnym zruganiu swego zausznika (Ziobro) zupełnie niespodziewanie i bez żadnych głębszych przyczyn (i oporów) ubliża dziennikarzowi Radia Zet?

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo