Na liście gwiazd TV status quo

Wygrali ci sami co w zeszłym roku. – Telewizje boją się kreować nowe twarze – uważają eksperci

Aktualizacja: 17.08.2009 06:00 Publikacja: 16.08.2009 23:00

Myślę, że ludzie doceniają moje zaangażowanie w ich sprawy – cieszy się Elżbieta Jaworowicz („Sprawa

Myślę, że ludzie doceniają moje zaangażowanie w ich sprawy – cieszy się Elżbieta Jaworowicz („Sprawa dla reportera” w TVP 1)

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Pierwsza piątka tegorocznego rankingu „Rz” na najlepiej ocenianych publicystów telewizyjnych jest taka sama jak w badaniu sprzed roku. Oprócz Elżbiety Jaworowicz i Moniki Olejnik znaleźli się w niej Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski, Bogdan Rymanowski oraz Tomasz Lis.

– Cała pierwsza piątka to nie są debiutanci, tylko osoby, które zjadły zęby na dziennikarstwie. Na takie wyniki pracuje się latami – uważa Bogdan Rymanowski (trzecie miejsce ex aequo), który prowadzi program „Kawa na ławę” w TVN i TVN 24. – Nie da się ukryć, że w tego typu badaniach to, jak długo jesteś na wizji, ma znaczenie.

Konrad Piasecki („Piaskiem po oczach”, TVN 24), który w ciągu roku awansował z dziesiątego miejsca na szóste, uważa, że o tym, jak jesteś postrzegany, decydują trzy elementy: przyzwyczajenie, sympatia, jaką potrafisz wzbudzić, oraz przypadek. – Trzeba mieć trochę szczęścia, żeby dostać szansę i dobrą godzinę w ramówce telewizyjnej – mówi „Rz”. – Ale reszta zależy już od dziennikarza. Aby odnieść sukces, trzeba mieć pomysł na siebie, wiedzieć, co się chce przekazać widzom.

– Popularność publicystów telewizyjnych nie zależy od ich umiejętności i talentów – twierdzi jednak Piotr Czarnowski, specjalista od wizerunku. – Zależy przede wszystkim od tego, z jaką częstotliwością występują w telewizji. To znowu jest zależne jedynie od mediów, które boją się zmian i nie chcą ryzykować nowych twarzy w ramówce. Im częściej publicyści pojawiają się w telewizji, tym bardziej są zauważalni i rośnie ich popularność.

Również zdaniem prof. Jacka Dąbały, medioznawcy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, młodym dziennikarzom trudno jest rywalizować z gwiazdami. – To są osoby, które już zapracowały na swoją pozycję. Mają atrakcyjne osobowości medialne. Jeśli ktoś w telewizji nie postawi na nowe twarze i nie będzie ich konsekwentnie lansował, to w starciu z tuzami nie mają one żadnych szans – mówi „Rz”.

Dodaje, że z jego obserwacji mediów wynika, że brakuje nie tyle młodych, zdolnych osób, ile szefów, którzy podjęliby ryzyko i wpuścili ich na wizję, a potem dali czas na wyrobienie sobie nazwisk. – W dzisiejszej telewizji wszystko odbywa się pod presją czasu i słupków oglądalności – przekonuje medioznawca.

Zdaniem Piaseckiego 15 – 20 lat temu było dużo łatwiej zaistnieć. – Wtedy na rynku brakowało dobrych dziennikarzy, atrakcyjnych osobowości. Ta luka została już jednak zapełniona i młodym będzie coraz trudniej się przebić – przewiduje.

Z takimi opiniami nie zgadza się Rymanowski. – W swojej codziennej pracy w TVN 24 obserwuję mnóstwo zdolnych młodych dziennikarzy. Prędzej czy później oni zaistnieją i nas zluzują. Potrzeba na to tylko trochę czasu. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – mówi publicysta.

„Rz” sprawdziła nie tylko, jak oceniani są telewizyjni publicyści, ale też jaka jest ich rozpoznawalność. Wyniki w dużej mierze się pokrywają, ale są wyjątki. Najwięcej badanych przez GfK Polonia kojarzy Elżbietę Jaworowicz i Tomasza Lisa – po 97 proc. Dalej jest Monika Olejnik (95 proc.), Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski (88 proc.) oraz Bogdan Rymanowski (83 proc.).

– Widać, że na przykład Tomasz Lis jest bardzo znany, ale oprócz licznego grona zwolenników ma też sporą grupę przeciwników. Dlatego w rankingu najlepiej ocenianych publicystów znalazł się na miejscu piątym – uważa Dąbała.

Sporą rozpoznawalnością mogą się też pochwalić Bronisław Wildstein (78 proc.) oraz Jan Pospieszalski (71 proc.).

[i]—Barbara Kłosińska[/i]

[ramka][b]Jak powstał ranking[/b]

Ranking najlepiej ocenianych publicystów telewizyjnych powstał na podstawie ocen Polaków. GfK Polonia poprosiła ankietowanych o wystawienie cenzurki każdemu z publicystów w skali od 1 do 6. Wyciągnięto średnią. Ankietowani otrzymali do oceny wybrane przez „Rz” nazwiska 15 publicystów telewizyjnych z: TVP 1, TVP 2, TVP Info, TVN, TVN 24, Polsat News, TV Puls i Superstacji. Prócz osób wymienionych w powyższym zestawieniu badani mogli wybrać jeszcze: Janinę Paradowską (Superstacja), Łukasza Warzechę (TV Puls) i Bogusława Chrabotę (Polsat News). Ankietowanych zapytano też, czy znają poszczególnych publicystów. Podobny ranking przeprowadzono rok temu. Sondaż telefoniczny 8 sierpnia na próbie 1000 osób.

[i]—js[/i][/ramka]

[ramka]Opinia

[b]Piotr Legutko - dziennikarz, analityk mediów, autor książki „Gra w mediach. Między informacją a deformacją”:[/b]

Popularność Elżbiety Jaworowicz, Moniki Olejnik czy Tomasza Lisa nie jest niczym zaskakującym. Te postacie są od lat obecne w telewizji i konsekwentnie budują tam swoją markę. Jaworowicz robi to od zawsze w TVP, ale już Lis i Olejnik często zmieniali stacje. Zawsze jednak pracowali na swoje nazwisko. Dzisiaj ich popularność ma niewiele wspólnego z programami, które prowadzą. Myślę, że znaczna część osób, które ich dobrze oceniają, nawet tych programów nie ogląda. Dwa lata temu przeprowadzono badania na temat tego, które stacje pokazują najlepsze programy dla dzieci. Wygrał TVN, w którym takich programów nie ma wcale. Zaskakujące? Bynajmniej. Ludziom marka TVN po prostu bardzo dobrze się kojarzy, dlatego są jej skłonni przypisać nawet takie programy, których w tej telewizji nie ma. Podobnie jest np. z Moniką Olejnik, której program w TVN 24 dociera do niewielu odbiorców. Jednak pani Olejnik jest cały czas obecna w radiu, gazetach itp. Dlatego dostaje wysoką ocenę za całokształt, a nie tylko za „Kropkę nad i” i sposób, w jaki ją prowadzi.

[i]—js [/i][/ramka]

Pierwsza piątka tegorocznego rankingu „Rz” na najlepiej ocenianych publicystów telewizyjnych jest taka sama jak w badaniu sprzed roku. Oprócz Elżbiety Jaworowicz i Moniki Olejnik znaleźli się w niej Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski, Bogdan Rymanowski oraz Tomasz Lis.

– Cała pierwsza piątka to nie są debiutanci, tylko osoby, które zjadły zęby na dziennikarstwie. Na takie wyniki pracuje się latami – uważa Bogdan Rymanowski (trzecie miejsce ex aequo), który prowadzi program „Kawa na ławę” w TVN i TVN 24. – Nie da się ukryć, że w tego typu badaniach to, jak długo jesteś na wizji, ma znaczenie.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej