Tomasz Szatkowski – dotychczas członek rady nadzorczej kojarzony z PiS – zastąpił Bogusława Szwedę, który po miesiącu kierowania TVP wraca do rady nadzorczej.
Rada spółki anulowała też wczoraj konkurs na nowe władze TVP. Powód? Władze w nim wybrane mogłyby tylko dokończyć obecną kadencję zarządu, czyli rządzić telewizją jedynie przez kilka miesięcy. Nowy konkurs powoła władze na kolejne cztery lata.
– Zostałem oddelegowany na stanowisko p.o. prezesa do czasu wyboru w nowym konkursie członków zarządu – mówi „Rz” Szatkowski, który w radzie zasiadał od lipca. Wcześniej nie pracował w mediach. – Ale mam doświadczenie w zarządzaniu korporacjami – zaznacza. Był wiceprezesem Bumaru, państwowej spółki zbrojeniowej.
Szatkowski był wcześniej m.in. szefem sekretariatu wicepremiera Przemysława Gosiewskiego (PiS) oraz doradcą koordynatora ds. służb specjalnych w rządzie PiS Zbigniewa Wassermanna, a także członkiem komisji weryfikacyjnej WSI.
Jest prawnikiem, skończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz studia podyplomowe z polityki obronnej w Department of War Studies King’s College London.