Trzy pierwsze odcinki nowego serialu Polsatu "Szpilki na Giewoncie" obejrzało średnio 2,7 mln widzów. To o ponad milion więcej, niż stacja miała w tym paśmie (czwartek, godz. 22) przed rokiem. I więcej, niż gromadzą propozycje konkurencji w tym czasie. "Szpilki na Giewoncie" to historia młodej kobiety z wielkiego miasta, która zostaje "zesłana" do oddziału swojej firmy w Zakopanem.
Po trzech tygodniach emisji porównywalną widownię gromadzi inny debiut Polsatu – "Ludzie Chudego", komediowy serial wzorowany na hiszpańskim formacie. W tytułowej roli Cezary Żak.
Satysfakcji z wyników nowych seriali nie kryje Nina Terentiew, dyrektor programowa Polsatu: – Jestem rada. Zwłaszcza cieszy mnie sukces "Ludzi Chudego", którzy w starciu z ciężką konkurencją świetnie sobie poradzili.
Ową konkurencję w tym paśmie (niedziela, ok. godz. 20) stanowią "Taniec z gwiazdami" TVN oraz "Miłość nad rozlewiskiem" w TVP 1, które gromadzą po ponad 4 mln widzów. Ale Polsat szykuje jeszcze jedną nowość. 2 października ma wystartować show "Stand up. Zabij mnie śmiechem", którego jednym z gospodarzy będzie Tomasz Kammel. Jednak jak wskazują badania, najlepiej radzą sobie kontynuacje programów, które odniosły sukces w poprzednich sezonach. Aż 4,5 mln osób siada przed telewizorami, by oglądać w TVN "Mam talent", 4,3 mln śledzi "Taniec z gwiazdami".
– To zasługa perfekcyjnej realizacji, świetnej oprawy i niemałych pieniędzy – uważa Karol Smoląg, rzecznik stacji.