Przeciwnicy krzyża drżą przed Opus Dei, rząd przed służbą zdrowia

Rząd Tuska wszedł na ścieżkę zdrowia – zapowiada na pierwszej stronie „Polska The Times”. A dalej czytamy „Rząd przyjął osiem ustaw z pakietu składającego się na szumnie i długo zapowiadaną reformę zdrowia. Z tą kluczową, mającą na celu przekształcanie się szpitali w spółki, na razie się wstrzymał.”

Aktualizacja: 13.10.2010 14:22 Publikacja: 13.10.2010 14:07

Czyli są zmiany, a jakby ich nie było. Dlaczego? Bo miała być reforma zdrowia, no i jest. Ale zupełnie nie dotyczy tego, czego miała.

Kwestia uporządkowania kolejek i odszkodowań za błędy lekarskie jest bardzo ważna. Ale w porównaniu z zapowiedziami przekształcenia szpitali w spółki i wprowadzenia ubezpieczeń dodatkowych, wczorajsze propozycje ustaw dotyczą spraw znacznie mniejszej wagi. Jak trafnie zauważa komentatorka „Polski” Katarzyna Kozłowska: „Możliwość umawiania się na wizyty lekarskie przez Internet nie jest pierwszą potrzebą polskich pacjentów, a jedynie hasłem na potrzeby PR.”

No ale czemu się dziwić. Miała być reforma finansów państwa, duże oszczędności na państwowej administracji, a jest podwyżka VAT. Wniosek? Kto wierzy w obietnice rządu (nie tylko tego) jest… sam sobie winien.

Zaciekawiły mnie w „Polsce” słowa wielkiego kadrowego TVP, Jacka Snopkiewicza dotyczące oceny programów Jedynce. Po wczorajszych zmianach na stanowisku szefa tej anteny wszyscy pytają o los kierownika Wiadomości Jacka Karnowskiego. I cóż na ten temat ma do powiedzenia główny recenzent TVP? „Kolejna analiza „Wiadomości” dotycząca ostatniego weekendu jest jeszcze gorsza niż wcześniejsza. Główny grzech to jednostronne przedstawianie katastrofy smoleńskiej.” Zastanawiający jest sens tej wypowiedzi. Bo na czym miałoby polegać wielostronne przedstawienie katastrofy? Czy obiektywizm polega na tym, by ktoś powiedział, że samolot spadł, a kto inny twierdzi, że wcale nie? Że przedstawia się opinię, że uderzył w drzewo, a potem następną, że w ogóle nie rosły tam żadne drzewa? Słowa, słowa, słowa. Przypomina się stare powiedzenie: chcesz uderzyć psa, to zawsze kij się znajdzie.

W „Gazecie Wyborczej” polecam komentarz do ugody jaką Kataryna, znana polityczna blogerka, zawarła z wydawnictwem Axel Springer, z powodu tekstu w „Dzienniku”. „Dz” groził blogerce ujawnieniem jej personaliów, podając zresztą wskazówki, które każdej obytej z Internetem osobie pozwalało na rozszyfrowanie jej imienia i nazwiska. W czasach afery Rywina Kataryna dała się poznać jako śledcza bardziej dociekliwa od posłów z komisji tropiąc sprzeczności i kłamstwa w zeznaniach świadków. Jak sprawę komentuje Bogdan Wróblewski? „Godząc się na ugodę, Kataryna rezygnuje z walki o ideę (prywatności w sieci – przyp. M.S.). A zawierając ugodę poza sądem, prowokuje do pytania: na ile swą cześć, prawo do prywatności wyceniła?” Jeśli dodamy do tego tytuł komentarza „Utracona cześć Katarzyny S” wszystko składa się na obrzydliwą insynuację. Nie piszemy, czy Kataryna wzięła od Axla pieniądze, nie piszemy ile. Ale obrzucamy ją błotem, sugerujemy czytelnikowi, że nie chodziło o ideę, tylko o kasę, a zatem cała sprawa była banalna, zaś Kataryną powodowała wyłącznie chciwość. Bo to niby pytanie, ale w tytule znajdujemy na nie odpowiedź – Kataryna zdaniem Wyborczej utraciła swoją cześć.

Sporo można by pisać o złej woli i dziadostwie, ale ograniczę się do zadania kolegom z Czerskiej tylko jednego pytania: czy gdyby Kataryna w swej publicystyce nie krytykowała Wyborczej i ideowo była im bliska, nie zaś była ideowym wrogiem prezentującym prawicowy punkt widzenia, nie byliby pierwsi, którzy jej bronią?

A teraz zagadka. Czyje to słowa? „Ja do religii nic nie mam. Ale Kościół jest to jest odrębne państwo, które się zbytnio miesza. Ja jestem antyklerykalny. Po co np. trzymać coś takiego jak celibat?”

Nie wiedzą państwo kto to? No przeczytajcie jeszcze raz uważnie? Jaki to Kościół zły bo się miesza do celibatu. Co tam Kościół będzie się mieszał w to, co robi Kościół.

Jeszcze państwo nie wiedzą. To jeszcze jeden cytat:. „Od Kościoła odwróciłem się już w gimnazjum. Nie wierzę w Boga, bardziej leży mi etyka religii buddyjskiej na zasadzie: słuchajcie, nie kłóćmy się , możemy na spokojnie porozmawiać przy herbacie.”

Z pewnością wszyscy się domyślają, ale dla tych, którzy nie wiedzą jeszcze o kogo chodzi jeszcze taki fragment: „Kościół postęp hamował! Nauką się interesuję, taką bardziej rozwiniętą – fizyką, i wiem, co Kościół robił w średniowieczu. Jeżeli ktoś głosił nauki inne niż Kościół, to wiadomo, jak kończył.” Zastanawiają się państwo, co Kościół robił w średniowieczu z fizykami? Ja też, ale mniejsza o to.

No to jeszcze jedna podpowiedź. „Nie boi się Pan tak zadzierać z Kościołem? – No tak, czytałem „Kod da Vinci”, wiem, jak takie zadzieranie się kończy. Opus Dei i inne takie.” „Napieralski jest młodym, otwartym człowiekiem. Przekonuje mnie jego osoba, nawet nie poglądy, które głosi, tylko to, jak on działa. Uwielbiam też Joannę Senyszyn. Lubię ją za jej pogodność, ona ma taką fajną energię.” „Mam problem z aborcją na życzenie. Aborcji nie akceptuję. Lepszym rozwiązaniem jest bezpłatna antykoncepcja i edukacja seksualna w szkole. Zostawiłbym tę ustawę bez zmian.”.

No dobra. Zgadli państwo, oczywiście to Dominik Taras, organizator antykrzyżowych happeningów pod Pałacem Prezydenckim. A właściwie nie sam Dominik Taras, tylko jego światopogląd wyłożony w wywiadzie dla Gazety Wyborczej. Nie będę tych słów komentował, wszak komentują się same.

P.S. Pisane jak zawsze w Kino-Kawiarni Stacja Falenica – dziękuję za możliwość przejrzenia gazet!

Czyli są zmiany, a jakby ich nie było. Dlaczego? Bo miała być reforma zdrowia, no i jest. Ale zupełnie nie dotyczy tego, czego miała.

Kwestia uporządkowania kolejek i odszkodowań za błędy lekarskie jest bardzo ważna. Ale w porównaniu z zapowiedziami przekształcenia szpitali w spółki i wprowadzenia ubezpieczeń dodatkowych, wczorajsze propozycje ustaw dotyczą spraw znacznie mniejszej wagi. Jak trafnie zauważa komentatorka „Polski” Katarzyna Kozłowska: „Możliwość umawiania się na wizyty lekarskie przez Internet nie jest pierwszą potrzebą polskich pacjentów, a jedynie hasłem na potrzeby PR.”

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo