Taka możliwość otwiera się zarówno w przypadku otrzymania odszkodowań w procesach cywilnych, jak i zmiany wyroków karnych.
Odszkodowania
Po upadku PRL uchwalono kilkanaście ustaw, zgodnie z którymi nieważne są orzeczenia wydane wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległej Polski. Ale przyznają one rekompensaty tylko represjonowanym z powodów politycznych: za działalność związkową czy wydawniczą.
Tymczasem są grupy dotkniętych rygorami stanu wojennego, które nie mogą z nich korzystać. To osoby, którym np. odmówiono wyjazdu za granicę, ograniczono działalność gospodarczą czy artystyczną; utraciły pracę i dochody. Do tej pory przed sądami nie miały one większych szans, bo wprowadzenie godziny milicyjnej czy zakazu przekraczania granic województwa było do tej pory formalnie uznane za legalne.
Teraz będą mogły pozywać Skarb Państwa. Mają na to trzy lata od ogłoszenia wyroku przez Trybunał Konstytucyjny.
Żądania do 75 tys. zł rozpatruje cywilny sąd rejonowy, wyższe – okręgowy. Proces nie będzie się różnił od zwykłej sprawy o odszkodowanie. Trzeba wykazać, że szkoda jest skutkiem rygorów stanu wojennego.