W dzisiejszych czasach, m.in. dzięki nowinkom technologicznym, gazetę można robić gdziekolwiek. Czasopisma tworzą nie miejsca, ale ludzie. 10 lat w Warszawie dało pismu stołeczne obycie i świetnych autorów – zapewniał redaktor naczelny „Przekroju" Artur Rumianek na konferencji w krakowskich Sukiennicach.
A żeby pokazać, iż między warszawską przeszłością i krakowską przyszłością tygodnika nie ma sprzeczności, specjalnie podczas konferencji z wieży Kościoła Mariackiego tuż po słynnym hejnale popłynęła melodia „Snu o Warszawie" Czesława Niemena.
Właściciel tygodnika, Grzegorz Hajdarowicz, którego spółka Gremi Media kupiła kilka dni temu 51,01 proc. udziałów spółki Presspublica, wydającej „Rzeczpospolitą" jest dumny przede wszystkim z rozwoju technologicznego „Przekroju".
– Jesteśmy pod tym względem dalej niż konkurencja. Mamy najlepszą aplikację na tablecie – mówi. I wierzy, że w 2015 roku z tabletów będzie korzystało w Polsce 12 mln osób. – Tu postęp i zmiana dokonuje się skokowo. Papier przetrwa, ale gazety i czasopisma staną się ekskluzywne – twierdzi.
Pytany przez dziennikarzy, czy chciałby zmienić „profil" Rzeczpospolitej, zapewnił, iż nie zamierza być nadredaktorem, który czyta wszystkie tytuły posiadane przez jego spółki i wydaje dyspozycje. – Za to odpowiada kierownictwo gazet. „Przekrój" przecież także nie jest odzwierciedleniem moich poglądów. Liczę natomiast na efekt pewnej synergii posiadanych przez nas gazet – mówi Grzegorz Hajdarowicz. – Trzeba wykorzystać to w reklamie, dystrybucji itd.