Piloci samolotu nie popełnili błędu - donosi telewizja TVN24. - Załoga zachowała się zgodnie z obowiązującymi procedurami, a piloci zrobili wszystko, co mogli, by po wykryciu awarii bezpiecznie wylądować – podkreśla zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek.
- Raport będzie zawierał fakty, natomiast nie będzie zawierał analiz - powiedział Lasek. - Zostanie opublikowany na podstronie komisji, znajdującej się na stronie Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej - dodał.
Wiceszef PKBWL poinformował, że po prezentacji raportu wstępnego komisja będzie kontynuowała prace. - Po zakończeniu wszystkich prac powstanie raport końcowy. Z projektem tego raportu zapozna się załoga samolotu oraz przewoźnik - powiedział Lasek.
Następnie projekt raportu zostanie przetłumaczony na język angielski i wysłany do amerykańskiej organizacji zajmującej się badaniem wypadków i katastrof NTSB (National Transportation Safety Board) i do producenta samolotu, firmy Boeing.
Lecący z amerykańskiego Newark w stanie New Jersey samolot Polskich Linii Lotniczych LOT wylądował awaryjnie na warszawskim lotnisku Chopina 1 listopada. Maszyna nie mogła wysunąć podwozia i lądowała "na brzuchu". Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi; nikt nie został ranny.