Mężczyzna został skazany na dwie kary dożywocia przez sąd w Wielkiej Brytanii. Wobec wymaganego przez prawo dostosowania kar orzeczonych za granicą do polskiego kodeksu w lipcu br. Sąd Okręgowy w Poznaniu oznaczył wymiary kar dla Tomczaka na 12 i 10 lat więzienia. Uznał wtedy, że ponieważ polskie prawo nie przewiduje równoległego odbywania kar, skazany ma odbyć kary więzienia jedną po drugiej.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu rozpatrując odwołanie obrońców od orzeczenia sądu okręgowego, zapytał Sąd Najwyższy o sposób wykonania kary. SN w listopadzie odmówił podjęcia uchwały w sprawie zagadnienia prawnego, wskazał jednak w uzasadnieniu, jak należy je zastosować.
Reprezentujący Tomczaka mecenas Wojciech Wiza powiedział, że dzisiejsze orzeczenie sądu jest satysfakcjonujące.
W 2008 r. Tomczak został skazany w Wielkiej Brytanii na dwie kary dożywocia - jedno za gwałt, drugie za ciężkie pobicie w 2006 r. mieszkanki Exeter. Brytyjski sąd orzekł wtedy, że skazany ma odbywać dwie kary dożywocia równocześnie, o warunkowe zwolnienie może ubiegać się po 9 latach.
Przy dostosowywaniu kary do polskiego kodeksu, obrońcy wnioskowali, by Tomczak mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie po sześciu latach, tak jak wynika to z polskich przepisów. Mecenas Wiza nie wykluczył skierowania wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Jak stwierdził, TK powinien ocenić, czy również w tym przypadku nie powinno się stosować zasady rozstrzygania różnic w prawie poszczególnych państw na korzyść skazanego.