Mieszkańcy zachodniopomorskiej gminy Mielno w niedzielnym referendum powiedzieli „nie" budowie elektrowni atomowej w Gąskach. Dziś pytają o sens polskiego programu jądrowego.
Gąski to jedna z wielu znanych tu nadbałtyckich miejscowości letniskowych. I jednocześnie jedna z trzech, obok Żarnowca i Choczewa w Pomorskiem priorytetowych lokalizacji dla planowanej przez spółkę Polska Grupa Energetyczną Elektrownie Jądrowe S.A. budowy siłowni atomowych. W niedzielę, w precedensowym referendum 94 proc. mieszkańców gminy opowiedziało się przeciwko tej lokalizacji.
Jak jednak już informowaliśmy w „Rz", wynik referendum nie wpłynął i nic nie wskazuje na to by miał wpłynąć, na plany PGE dotyczące Gąsek. Zaniepokojeni tym mieszkańcy, reprezentowani przez Inicjatywną Grupę Referendalną oraz Komitet „Bez atomu" (www.bezatomu.pl) wydali w tej sytuacji oświadczenie, którego obszerne fragmenty publikujemy poniżej.
Taka elektrownia wypłoszy turystów
Z przykrością musimy stwierdzić, że PGE nadal planuje prowadzić badania na naszym terenie oraz zarzuca nam brak rzetelnej debaty i dialogu. My prowadzimy działalność turystyczną od dziesięcioleci i doskonale wiemy o tym, że wokół elektrowni jądrowych nie powstają wielkie hotele, bo gdyby tak było, to wynik referendum byłby odwrotny.