Politycy straszą się Trybunałem Stanu

Zapowiada się wyścig na wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu

Publikacja: 16.02.2012 00:55

Jerzy Kozdroń będzie oskarżał byłego ministra skarbu

Jerzy Kozdroń będzie oskarżał byłego ministra skarbu

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Głównym narzędziem walki politycznej w tej kadencji nie będą komisje śledcze, ale Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. To ona przygotowuje wnioski o postawienie polityków przed Trybunałem Stanu. Mogą przed nim stanąć Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro – w poprzedniej kadencji domagał się tego Ryszard Kalisz, przewodniczący komisji śledczej ds. śmierci Barbary Blidy. Aby jednak pociągnąć do odpowiedzialności konstytucyjnej dwóch liderów opozycji, PO powinna najpierw zakończyć sprawę Emila Wąsacza, która czeka od sześciu lat. Właśnie wyznaczyła dla niego oskarżyciela.

– Spodziewam się, że komisja będzie miała zdecydowanie więcej pracy niż w latach poprzednich – mówi Andrzej Halicki (PO), szef Sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.

W poprzednich latach komisja prawie nie działała. Od 1989 r. wpłynęło do niej zaledwie kilka wniosków. Dwie sprawy zakończyły się skierowaniem wniosku do TS. Jedna z nich to tzw. afera alkoholowa z lat 90.

Druga to sprawa Emila Wąsacza, która ciągnie się już od kilkunastu lat. Wąsacz w latach 1997 – 2000 był ministrem skarbu w rządzie Jerzego Buzka. W 2005 r. Sejm podjął uchwałę o postawieniu go przed TS pod zarzutem niedopełnienia obowiązków przy prywatyzacji Domów Towarowych Centrum, TP oraz PZU.

Rozprawa przed TS została umorzona w 2006 roku. Trybunał wytknął bowiem braki proceduralne w akcie oskarżenia. W 2007 r. w II instancji TS skierował tę sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Od tego czasu Sejm nie był w stanie wskazać ze swojego grona dwóch oskarżycieli, których wymagała ustawa. Oskarżyciel taki musi bowiem mieć uprawnienia sędziowskie. W poprzedniej kadencji zmieniono więc ustawę i teraz wystarczy jeden oskarżyciel. Ma być nim poseł PO Jerzy Kozdroń, radca prawny i były sędzia.

A posłowie zbierają podpisy pod wnioskami o pociągnięcie do odpowiedzialności kolejnych osób (potrzeba 115 podpisów). Najwięcej emocji budzą wnioski o postawienie przed TS byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (szefa SP) i byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego (prezesa PiS). Domaga się tego m.in. poseł SLD Ryszard Kalisz. Popiera go Janusz Palikot. Ale SLD i RP mają razem tylko 67 głosów. Wszystko zależy więc od posłów PO.

– Są prowadzone w tej sprawie rozmowy z Platformą – przyznaje jeden z polityków lewicy. – Wynika z nich, że ten klub byłby bardziej skłonny do poparcia tylko wniosku dotyczącego Ziobry. Ale decyzji jednak jeszcze nie ma.

Są też jednak sprawy świeższe. – Chcemy, by przed Trybunałem stanęli członkowie KRRiT za swoją decyzję odmawiającą koncesji TV Trwam – mówi szef Klubu Solidarna Polska Arkadiusz Muralczyk. – My mamy jednak tylko 20 posłów. Zaproponowaliśmy PiS, by też się pod takim wnioskiem podpisali.

Jednak PiS będzie prawdopodobnie zbierał podpisy sam.

– Kwestia odpowiedzialności konstytucyjnej jest tak ukształtowana, że pociągnięcie do niej jest decyzją stricte polityczną i właśnie argumenty polityczne przeważają nad prawnymi – zwraca uwagę dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW.

Dr Artur Wołek, politolog z Instytutu Studiów Politycznych PAN, podkreśla: – Nie chodzi tu często o to, by złapać króliczka, ale by go gonić. Jeśli uda się zebrać 115 podpisów pod wnioskiem wstępnym, to w debatach politycznych będzie można używać argumentu, że przeciwko takiej osobie toczy się postępowanie w komisji odpowiedzialności – zauważa.

Po rozpatrzeniu wniosku wstępnego Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej albo umarza postępowanie, albo kieruje do Sejmu wniosek o skierowanie aktu oskarżenia do Trybunału Stanu. W przypadku ministra lub premiera taki wniosek musi poprzeć 3/5 wszystkich posłów (w przypadku posła, prezesa NBP, członków KRRiT – wystarczy połowa ustawowej liczby posłów).

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.borowska@rp.pl

Głównym narzędziem walki politycznej w tej kadencji nie będą komisje śledcze, ale Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. To ona przygotowuje wnioski o postawienie polityków przed Trybunałem Stanu. Mogą przed nim stanąć Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro – w poprzedniej kadencji domagał się tego Ryszard Kalisz, przewodniczący komisji śledczej ds. śmierci Barbary Blidy. Aby jednak pociągnąć do odpowiedzialności konstytucyjnej dwóch liderów opozycji, PO powinna najpierw zakończyć sprawę Emila Wąsacza, która czeka od sześciu lat. Właśnie wyznaczyła dla niego oskarżyciela.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo