Co siódmy porywacz unika kary

Policja utworzy bazę danych wszystkich sprawców uprowadzeń i metod ich działania

Publikacja: 24.02.2012 03:12

Sprawca porwania córki biznesmena z Wrocławia doprowadzany na przesłuchanie do prokuratury

Sprawca porwania córki biznesmena z Wrocławia doprowadzany na przesłuchanie do prokuratury

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Ofiarami porwań są głównie biznesmeni z dużych miast. Porywacze to niemal zawsze osoby karane za inne przestępstwa. Najskuteczniej ścigają ich CBŚ i prokuratury wysokiego szczebla – wynika z raportu na temat porwań, jaki opracował specjalny zespół policjantów, prokuratorów i funkcjonariuszy ABW, do którego dotarła „Rz".

Efektem prac zespołu będzie utworzenie centrum do spraw uprowadzeń oraz specjalnej bazy danych o porwaniach.

– Z naszej analizy wynika, że w porwania były zaangażowane osoby wcześniej karane. Dlatego potrzebna jest baza informacji o tych zdarzeniach, sprawcach i sposobach ich działania. Będzie przydatna przy rozpracowywaniu tego rodzaju spraw – mówi „Rz" Zbigniew Niemczyk, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, który kierował zespołem.

Najwięcej na Mazowszu

Zespół powołany przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta przeanalizował ponad 100 porwań z lat 2005 – 2010 i opracował standard postępowania dla śledczych. Żeby nie zdarzyła się taka tragedia jak Krzysztofa Olewnika.

Z raportu wynika, że w ciągu sześciu lat w Polsce porwano 160 osób, w tym 19 kobiet. Większość ofiar wróciła do domów, choć sprawców nie zawsze ujęto.

Najwięcej uprowadzeń było na Mazowszu – łącznie 44, z czego 26 w Warszawie. Kolejne miejsca zajmują woj. śląskie i łódzkie.

Bandyci za cel brali głównie mężczyzn w wieku od 30 do 40 lat, prowadzących działalność gospodarczą. Wśród ofiar był m.in. właściciel warsztatu samochodowego i syn właściciela stacji benzynowej, i przemytnik spirytusu z Niemiec. Dwa razy porwano dzieci do siedmiu lat.

Porywacze i technika

94 proc. porywaczy to mężczyźni. Na 319 sprawców kobiet było tylko 10 – podaje raport.

– Zmienia się sposób działania sprawców. Kiedyś więcej było prostych porwań, listów z żądaniami okupu. Dziś do kontaktu z rodzinami ofiar używają najnowocześniejszych środków techniki – mówi „Rz" dr Alfred Staszak, prokurator, autor książki o uprowadzeniach.

Jakiego sprawcy żądają okupu? – Zawsze oceniają możliwości finansowe ofiary i od nich uzależniają jego wysokość – zaznacza dr Staszak.

Za uwolnienie porwanej we wrześniu 2008 r. córki biznesmena z Wrocławia bandyci żądali 1,5 mln zł, zadowolili się 700 tys. zł. Policja ujęła ich chwilę po odebraniu pieniędzy. Za Tadeusza S., biznesmena z Gdańska porwanego we wrześniu 2009 r., chcieli 600 tys. zł. Ofiary uwolniono, a sprawców ujęto.

Jednak nie zawsze się tak dzieje. Skuteczność rozwiązywania porwań sięga średnio 85 proc. Gdy prowadzą je policjanci CBŚ, wykrywają 96 proc. z nich.

Policjanci z komend miejskich – tylko 67 proc. Najwięcej błędów popełnili, szukając Olewnika, właśnie ci z najniższego szczebla.

To dotyczy też prokuratur. Te najwyższego szczebla – głównie apelacyjne – prowadziły 20 śledztw i w każdym oskarżyły sprawców. – W sprawne szukanie ofiary trzeba zaangażować wywiadowców, antyterrorystów, psychologów i sprzęt, m.in. do namierzania rozmów porywaczy. Na dole brak tych możliwości – mówią śledczy.

Na 141 śledztw dotyczących porwań w 120 skierowano akty oskarżenia. Umorzono 21 (15 proc.) – nie wykryto sprawców.

Centrum pomoże

Procedura działań dla śledczych zajmujących się porwaniami opracowana przez prokuratorsko-policyjny zespół będzie niejawna. Wiadomo, że śledztwa mają trafiać co najmniej do prokuratur okręgowych i komend wojewódzkich.

Powstanie też – w oparciu o zespół ds. poszukiwań celowych działający w CBŚ – centrum ds. uprowadzeń, które będzie się angażować w takie sprawy.

Prowadzący je od początku dostaną m.in. wsparcie techniczne, ale też ze strony analityków kryminalnych i psychologa policyjnego, który pomoże rodzinie oraz funkcjonariuszom w stresującej sytuacji.

– Będziemy dążyć do coraz większej profesjonalizacji, tak by sprawami porwań zajmowali się wyspecjalizowani prokuratorzy. Przewidujemy dla nich specjalne szkolenia – mówi „Rz" Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego. Jak zaznacza, śledczy są dziś coraz bardziej skuteczni w rozwiązywaniu tego typu spraw.

Gdzie porywają

Najwięcej porwań dla okupu miało miejsce w woj. mazowieckim. W latach 2005 – 2010 doszło tu do 44 tego typu zdarzeń. To oznacza, że uprowadzono tu jedną czwartą (25,6 proc.) spośród wszystkich ofiar. Kolejne pod tym względem jest woj. śląskie, na którego terenie doszło do 29 porwań (niemal 17 proc.), a na trzecim – woj. łódzkie z liczbą 23 takich zdarzeń (13,4 proc. wszystkich). Najbezpieczniej było w woj. opolskim, podkarpackim i zachodniopomorskim, gdzie w ostatnich sześciu latach nie zanotowano żadnego takiego przestępstwa. Do dziś nierozwiązane są sprawy kilku porwań z ok. 20, jakie się przypisuje tzw. gangowi obcinaczy palców – jednej z najgroźniejszych i najlepiej zorganizowanych w Europie grup przestępczych.     —graż

Ofiarami porwań są głównie biznesmeni z dużych miast. Porywacze to niemal zawsze osoby karane za inne przestępstwa. Najskuteczniej ścigają ich CBŚ i prokuratury wysokiego szczebla – wynika z raportu na temat porwań, jaki opracował specjalny zespół policjantów, prokuratorów i funkcjonariuszy ABW, do którego dotarła „Rz".

Efektem prac zespołu będzie utworzenie centrum do spraw uprowadzeń oraz specjalnej bazy danych o porwaniach.

– Z naszej analizy wynika, że w porwania były zaangażowane osoby wcześniej karane. Dlatego potrzebna jest baza informacji o tych zdarzeniach, sprawcach i sposobach ich działania. Będzie przydatna przy rozpracowywaniu tego rodzaju spraw – mówi „Rz" Zbigniew Niemczyk, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, który kierował zespołem.

Pozostało 84% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej