Reklama

Policja i wojsko ruszają na Sejm

Mundurowi protestują przeciw rządowym planom. Nie chcą pracować do 55. roku życia i nie zgadzają się na naliczanie wysokości świadczeń na podstawie dziesięciu lat pracy

Publikacja: 23.04.2012 22:02

Policja i wojsko ruszają na Sejm

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Jeszcze w tym tygodniu spotka się Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych, by przedyskutować rządowy projekt reformy emerytur, który w piątek trafił do Sejmu. Ma on ustalić, jak i do których rozwiązań przekonywać posłów.

– Są w projekcie propozycje dla służb zdecydowanie niekorzystne i będziemy starali się uświadomić to posłom oraz  przekonać ich do naszych argumentów – mówi "Rz" Andrzej Szary, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.

Rządowy projekt zakłada, że prawo do emerytury będą nabywać funkcjonariusze i żołnierze po ukończeniu 55 lat i 25 latach służby (dziś wystarczy 15-letni staż). Zmiany obejmą tych, którzy wstąpią do służby od stycznia 2013 r.

Niektóre zapisy projektu wzbudzają emocje, bo różnią się od tych, które wynegocjowano ze związkowcami.

Największy sprzeciw mundurowych wzbudza propozycja wyliczania świadczeń z okresu dziesięciu lat – jak chce rząd. – To rozwiązanie bardzo krzywdzące i zostaliśmy nim zaskoczeni. Wcześniej była mowa o ostatnich trzech latach – mówi Andrzej Szary.

Takie naliczanie świadczeń ma zapobiec pompowaniu wynagrodzeń tuż przed emeryturą. Ale policjanci twierdzą, że to miałoby sens, gdyby np. dodatki służbowe czy motywacyjne były podnoszone systematycznie. – Ale tak nie jest, przez lata służby te dodatki nie są wypłacane, bo brakuje pieniędzy. Teraz rząd chce naliczać emerytury z dziesięciu lat, ale nie określił zasad premiowania funkcjonariuszy – mówi Szary.

Reklama
Reklama

Mundurowi będą też chcieli przekonać posłów, że uprawnienia emerytalne powinni nabywać w wieku 50 lat. Mocne argumenty mają tu zwłaszcza strażacy. – Ponad 80 proc. strażaków jeździ na akcje, gasi pożary, usuwa skutki powodzi. Tylko kilkanaście procent służy w pionie administracyjnym – mówi Krzysztof Oleksak, przewodniczący Związku Zawodowego Strażaków Florian. Przypomina niedawne powodzie i katastrofę kolejową w Szczekocinach.

– Młodzi strażacy rozcinali żelastwo, wydobywali rannych, ratowali ludzi z zatopionych domów – zaznacza. – Strażak po pięćdziesiątce w jednostkach ratowniczych nie będzie już tak sprawny. Trudno będzie znaleźć miejsce dla 50-latków w służbie – przyznaje Robert Osmycki, przewodniczący KSP NSZZ "Solidarność".

Mundurowi będą walczyć o to, by o reformie, która ich dotyczy, Sejm debatował odrębnie, a nie łącznie z emeryturami powszechnymi. – Mamy ratować życie innych z narażeniem własnego. To nie praca, ale służba – mówią.

Jeszcze w tym tygodniu spotka się Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych, by przedyskutować rządowy projekt reformy emerytur, który w piątek trafił do Sejmu. Ma on ustalić, jak i do których rozwiązań przekonywać posłów.

– Są w projekcie propozycje dla służb zdecydowanie niekorzystne i będziemy starali się uświadomić to posłom oraz  przekonać ich do naszych argumentów – mówi "Rz" Andrzej Szary, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Kraj
Nocna prohibicja w Warszawie. Aktywiści proszą ministra Kierwińskiego o użycie wpływów
Reklama
Reklama