Jak niszczy się ludzi w sieci

Wyzwiska, kompromitujące filmiki, kłamliwe komentarze – coraz więcej Polaków jest ich ofiarami

Publikacja: 12.11.2012 01:53

Przede wszystkim młodzi internauci doznają krzywdy w sieci

Przede wszystkim młodzi internauci doznają krzywdy w sieci

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

Rozpowszechnianie w sieci nieprawdziwych informacji, wulgarne określenia. Do tego wrzucanie zdobytych podstępem zdjęć i filmów innych osób, by im zaszkodzić. Albo natarczywe wysyłanie e-maili. Cyberataków doznaje coraz więcej osób.

Doświadczył ich średnio co trzeci młody człowiek – wynika z badania przeprowadzonego na grupie 904 osób z  trzech grup wiekowych (12–19 lat, 20–35 i powyżej 35. roku życia) przez Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie Górniczej.

–  Ofiarą ataków bezpośrednich w sieci padło 29 proc. osób w wieku do 20 lat oraz  aż 36 proc.  mających od 12 do 16 lat, którzy są najaktywniejszymi użytkownikami Internetu – mówi „Rz" prof. Mariusz Jędrzejko, współautor badań.

Najczęściej obiektem ataków sieciowych nastolatków są: otyłość, poglądy dziecka, jego ubiór, wygląd czy pozycja materialna. Co trzeci młody internauta został zaatakowany w sieci kłamstwem na swój temat.

– Wśród nastolatków coraz częściej dochodzi też do umieszczania w sieci zdjęć czy filmików koleżanek, np. podstępnie nagranych w szkolnej szatani czy na imprezie zakrapianej alkoholem – mówi „Rz" jeden z policjantów. Film trafia do sieci i żart zamienia się w dramat.

– Zdarzało się, że skutkiem umieszczenia w sieci zdjęć były próby samobójcze nastolatków – przypomina prof. Jędrzejko.

Z badań wynika również, że co 10 dorosły internauta został w tym roku zaatakowany na płaszczyźnie zawodowej. Cel? Ataki miały podważyć ich kompetencje zawodowe. Formy tych ataków były różne: rozsiewanie w sieci informacji dotyczących spraw osobistych, takich jak np. porażki miłosne, romanse, sprawy intymne, problemy finansowe, ale też kłopoty zawodowe.

Niemal 90 proc. ataków dokonywanych jest pod ukryciem (nicki). – Im więcej ludzie dorośli pracują w sieci,  tym częściej stają się ofiarą ataku – zaznacza prof. Marek Walancik, drugi autor badań.  – Najbardziej ataków boją się pracownicy administracji i firm korporacyjnych.

Co piąty pracownik korporacji spotkał się z sieciowymi kampaniami ataków na inną osobę, które prowadziło co najmniej kilka osób. – Jesteśmy uczestnikami i świadkami „wilczej walki" i chciwości, w której zanikają klasyczne dialogi i spory, a rośnie zdolność do bezpardonowego i ukrytego ataku. Dotyczy to nie tylko zawodów, w których „walka" jest naturalna, jak w  biznesie, ale także np. środowiska nauczycieli czy pracowników administracji – zaznacza prof. Jędrzejko.

Policjanci zauważają, że dosyć nowe zjawisko to podważanie wiarygodności firm. – Nasza firma organizuje przyjęcia. Był czas, gdy w sieci pojawiały się na nasz temat zmasowane kłamliwe opinie. Podejrzewałem, że były „dziełem" konkurencji – opowiada „Rz" przedsiębiorca z Małopolski. Bez skutku próbował ustalić, kto kolportuje szkodliwe wpisy. – Dla policji to za mało konkretna sprawa, a właściciel portalu takich danych nie chciał podać.

Wulgarne słownictwo jest w Internecie wszechobecne.  Regularnie w sieci wulgaryzmów używa blisko co trzeci gimnazjalista oraz co piąty uczeń szkoły podstawowej i ponadgimnazjalnej. Z drugiej strony aż 89 proc. młodych internautów spotkało się z wulgaryzmami w sieci.

Kim jest atakowany?  Z badania wynika, że w przypadku dorosłych to kobieta o krótszym stażu w firmie. Jeśli mężczyzna – to w średnim wieku, „rozrywkowy", w okresie załamania kariery lub problemów zawodowych. Jeśli atak dotyka dzieci – zwykle dziewczynek, nieśmiałych i słabo zintegrowanych z grupą, odbiegających pozycją materialną, z widocznymi dysfunkcjami (np. dotyczącymi wagi czy wyglądu).

Jak przeciwdziałać kłamstwom w sieci? Rozmawiać z dziećmi – podpowiadają psycholodzy.  Tymczasem rodzice nie wiedzą, czego dzieci doświadczają w sieci.  – Tylko co trzeci rodzic rozmawia z dzieckiem o jego „przygodach" w cyberprzestrzeni, ale w małych miastach i na wsiach już tylko co piąty  – zaznacza prof.  Jędrzejko.

– Każdy wpis w Internecie zostawia ślad i jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, pomawia inną osobę, rozpowszechnia o niej kłamstwa czy nęka mailami to nie jest bezkarny – mówi „Rz" Piotr Bieniak z Komendy Głównej Policji. Przypomina, że prawo pozwala ścigać nie tylko stalkerów, którzy np. nękają innych w sieci, ale także osoby, które kradną tożsamość i podszywają się pod inną osobę, wykorzystują jej wizerunek i dane osobowe, by wyrządzić jej krzywdę, czy szkalują lub pomawiają.

Rozpowszechnianie w sieci nieprawdziwych informacji, wulgarne określenia. Do tego wrzucanie zdobytych podstępem zdjęć i filmów innych osób, by im zaszkodzić. Albo natarczywe wysyłanie e-maili. Cyberataków doznaje coraz więcej osób.

Doświadczył ich średnio co trzeci młody człowiek – wynika z badania przeprowadzonego na grupie 904 osób z  trzech grup wiekowych (12–19 lat, 20–35 i powyżej 35. roku życia) przez Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie Górniczej.

Pozostało 90% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo