Stołeczna policja niezwykle rzadko odnotowuje przypadki kradzieży samochodów dokonywane przez cudzoziemców. Pojedyncze przypadki dotyczyły obywateli Niemiec, Litwy, Ukrainy Czy Białorusi. Tym razem w ręce kryminalnych wpadł Łotysz.

Kilka dni temu na warszawskiej Woli została skradziona honda CR-V o wartości 80 tysięcy złotych. Właściciel pojazdu odkryła kradzież po kilku godzinach. Auto udało się szybko namierzyć dzięki zainstalowanemu w nim nadajnikowi GPS. Okazało się, że zaraz po kradzieży złodziej wyjechał z Warszawy i skierował się ku wschodniej granicy.

Niespełna godzinę od ujawnienia kradzieży pojazd został namierzony przez policjantów - znajdował się w okolicach Suwałk. Od tej chwili kryminalni obserwowali, gdzie się poruszał. 29-letniego obywatela Łotwy prowadzącego skradziony pojazd zatrzymano w gminie Przerośl w województwie podlaskim. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy.