Do tego wypadku doszło 7 maja br w Maciejowie pod Zgierzem. Marek S. była kierowcą hyundaia getz. Razem z nim do fabryki pod Zgierzem jechało dwoje pasażerów : 33-letna kobieta oraz 58-letni Mężczyzna. Cała trójka od roku dojeżdżała wspólnie od fabryki pod Łodzią. Na przejeździe kolejowym samochód osobowy zderzył się z pociągiem relacji Łódź Kaliska – Łowicz. Dwoje pasażerów zginęło na miejscu. Kierowca też ucierpiał, ale przeżył. – Jego stan nie pozwalał na wcześniejsze przedstawienie zarzutów. Zrobiliśmy to dopiero dziś – mówi rp. pl Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Marek S. przyznał się do winy. – Po skończonej pracy wracaliśmy do domu. Rozmawialiśmy o pracy. Nie wiem jak to się stało, że doszło do wypadku. Przed przejazdem zatrzymałem auto. Nie widziałem pociągu – mówił Marek S. prokuratorom.

Mężczyźnie zabrano prawo jazdy, które miał od 34 lat. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.