Rocznica wyborów bez fajerwerków

Ministerstwo Spraw Zagranicznych odtajniło dziś depesze słane 4 czerwca 1989 roku przez polskich ambasadorów w Rzymie, Paryżu, Londynie i Kolonii.

Aktualizacja: 04.06.2013 13:12 Publikacja: 04.06.2013 02:55

Obchody Święta Wolności w 2011, w 22. rocznicę wolnych wyborów 4 czerwca 1989.

Obchody Święta Wolności w 2011, w 22. rocznicę wolnych wyborów 4 czerwca 1989.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

W ten sposób resort spraw zagranicznych chce uczcić rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce, które odbyły się 4 czerwca 1989 r.

W odtajnionych szyfrogramach można przeczytać o tym, w jaki sposób zagranica reagowała na wydarzenia w Polsce. – Widać w nich wyraźnie, że wszyscy, zarówno sami dyplomaci, jak i Zachód, byli zaskoczeni tempem zmian w Polsce – mówił wczoraj na spotkaniu z dziennikarzami prof. Andrzej Paczkowski, który analizował depesze.

Zdaniem profesora Paczkowskiego sygnał, który do Polski płynął, brzmiał jednoznacznie – róbcie, co zaczęliście, ale spokojnie i bez niepotrzebnych nerwów. Tak, żeby w żaden sposób nie zagrozić pokojowi, stabilizacji i dobrobytowi Zachodu.

Inaczej na sprawę patrzyli polscy dyplomaci, dla których najważniejsze były sprawy finansowe dotyczące polskiego długu, odroczenia terminu jego spłaty i ewentualnych pożyczek w przyszłości. – Język depesz zmienił się dopiero po utworzeniu rządu Tadeusza Mazowieckiego. Chyba dopiero wtedy wszyscy zdali sobie sprawę z wagi przemian – mówi prof. Paczkowski.

Odtajnienie depesz to jeden z nielicznych sposobów uczczenia rocznicy wyborów, na jakie zdecydował się polski rząd. Innych większych wydarzeń nie zaplanowano.

Reklama
Reklama

W czerwcu 1989 roku dyplomaci byli zaszokowani szybkim tempem polskich zmian

Rocznicą nie przejęła się też Ewa Kopacz, marszałek Sejmu. Dzień ten spędzi w Chinach, gdzie przebywa na zaproszenie chińskich władz.

Decyzja o jej wyjeździe spotkała się z ostrą krytyką ze strony Stowarzyszenia Wolnego Słowa, organizacji działaczy opozycji demokratycznej i podziemia solidarnościowego w PRL. Zarząd stowarzyszenia przypomina, że 4 czerwca 1989 r. w czasie, gdy w Polsce odbywały się wolne wybory, które doprowadziły do upadku komunizmu w Europie, w Chinach władze zmasakrowały na placu Tiananmen w Pekinie tysiące studentów domagających się demokratyzacji i przestrzegania praw człowieka. Stowarzyszenie apelowało o zmianę terminu wizyty polskich parlamentarzystów. Termin jednak nie został zmieniony.

Inaczej dzisiejszą rocznicę obchodzi natomiast prezydent Bronisław Komorowski. W Pałacu Prezydenckim uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 24 lat rozpoczęły się już w miniony weekend imprezą dla dzieci i koncertem na placu Konstytucji w Warszawie.

Dziś prezydent wręczy odznaczenia państwowe osobom walczącym o polską wolność, a o godz. 18 wzniesie na placu Konstytucji toast w dawnej kawiarni Niespodzianka, gdzie w 1989 r. mieścił się sztab wyborczy Komitetu Obywatelskiego. Wieczorem wygłosi telewizyjne orędzie do narodu.

W ten sposób resort spraw zagranicznych chce uczcić rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce, które odbyły się 4 czerwca 1989 r.

W odtajnionych szyfrogramach można przeczytać o tym, w jaki sposób zagranica reagowała na wydarzenia w Polsce. – Widać w nich wyraźnie, że wszyscy, zarówno sami dyplomaci, jak i Zachód, byli zaskoczeni tempem zmian w Polsce – mówił wczoraj na spotkaniu z dziennikarzami prof. Andrzej Paczkowski, który analizował depesze.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Kraj
Krok w strony budowy wieżowca przy Twardej 7. Będzie wąski, wysoki i podcięty
Kraj
Deweloperzy wybudują infrastrukturę. Warszawa wprowadza Zintegrowane Plany Inwestycyjne
Kraj
Radni Warszawy coraz bardziej anonimowi
Kraj
Ośrodek dla cudzoziemców pod Warszawą. Przebywa tam 170 mężczyzn
Kraj
Rekordowy czerwiec warszawskiego lotniska. „W czołówce Europy"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama