Do zdarzenia doszło kiedy 2,5 letni wtedy Adrian był z rodzicami na zakupach w supermarkecie w Stargardzie Szczecińskim. Dziecko połknęło żrące granulki środka, chociaż "Kret" powinien mieć tzw. bezpieczną zakrętkę. Rodzice uznali więc, że butelka musiała być otwarta albo wadliwa.

Sąd w Szczecinie orzekł, że producent płynu - firma Global Pollena S.A - ma zapłacić rodzinie dziecka 100 tys. zadośćuczynienia. W uzasadnieniu podano, że zabezpieczenie było wadliwe, a sama butelka nieprawidłowo oznakowana.

- Winna jest firma, która wypuściła na rynek wadliwy produkt, a nie rodzice, którym trudno przecież upilnować dwulatka w sklepie - mówił adwokat Szymon Matusiak.

Rodzice walczyli o odszkodowanie od 2011 roku. Ubiegali się o kwotę co najmniej 100 tys. złotych m.in. z powodu bardzo kosztownego leczenia  i rehabilitacji jakim poddawany jest chłopiec. Jak zapowiadają będą ubiegać się większe odszkodowanie oraz dożywotnią rentę dla Adriana.