Ma w planach budowę trzech potężnych centrów logistycznych, z których każde zatrudni po 2 tysiące ludzi.
Plany Amazona rozjuszyły „Gazetę". Mieliśmy już publikacje o tym jak bardzo źle Amerykanie traktują pracowników w Niemczech, o tym, że są zmuszani do katorżniczej pracy, o tym, że mają bandyckie umowy tudzież o tym, że są śledzeni przez GPS.
Ok. Przyjmijmy, że Amazonowi trzeba patrzeć na ręce. Amerykanie mają przestrzegać praw pracowników, choć o ile się nie mylę, jeszcze niczego w Polsce nie zrobili, by je łamać. Tylko, że według dzisiejszej „GW" i tak nie będą mieli na to specjalnych szans, gdyż ludzi w ich centrach logistycznych mają zastąpić roboty! Czyli na dłuższą metę obietnice wygenerowanie tysięcy miejsc pracy to ze strony Amazona pic na wodę.
Przyznam, że się pogubiłem. Czy zatem w świetle publikacji „Gazety" inwestycja Amazona ma jakąkolwiek wartość? Może lepiej, żeby od razu Amerykanie dali sobie z Polską spokój? I zbudowali sobie centra na przykład w krajach ościennych. Razem z tymi brr, robotami...
O ile ciężko zrozumieć intencje „Gazety" względem Amazona, to dzisiejszy „Dziennik Gazeta Prawna" ma przekaz jasny i prosty: w sklepach Biedronka będzie można płacić kartami. Wspaniale! Kiedy? Hm, już nie wiadomo, trwają analizy, jak mówi przedstawiciel sieci. Czy we wszystkich sklepach? Tego też nie wiadomo. Wszystkimi rodzajami kart? Niestety tego też się z „DGP" nie dowiemy.