Chłopak właśnie skończył 18 lat. Z tej okazji urządził imprezę, na którą postanowił zaprosić znajomych. Kiedy alkohol się skończył jubilat i goście zdecydowali nie kupować kolejnej partii, a zabrać ze sklepu.
Wybrali obiekt położony nieopodal komisariatu policji. Gdy grupa młodych ludzi okradała placówkę zauważył to właściciel. Pobiegł na komisariat i opowiedział o tym policjantom.
Młodzi włamywacze wraz ze skradzionym piwem zdążyli wyjść ze sklepu, ale jeden z patroli zauważył ich na ulicy. Na widok radiowozu młodzi ludzie porzucili skradziony wcześniej alkohol i uciekali w różnych kierunkach.
Policjanci ruszyli za nimi. Szybko złapali jednego z chłopaków. Właśnie Piotra M. Był pijany i agresywny. - Znieważył interweniującego funkcjonariusza. Groził i chciał, by odstąpił on od swoich czynności – opowiada sierż. szt. Tomasz Bartecki, z komendy w Mogilnie.
Piotr M. uszkodził też policyjny radiowóz. Jubilat noc spędził w policyjnym areszcie. Nie przyznawał się do niczego. Zmienił zdanie w prokuraturze i w sądzie, ale i tak został aresztowany na trzy miesiące.