Mieszkaniec jednej z podostródzkich wsi zalega z alimentami na dziecko. Sąd w Ostródzie zlecił więc policji przesłuchanie mężczyzny na tę okoliczność. – Jednak zawsze

gdy przyjeżdżaliśmy do jego domu nigdy go tam nie było - opowiada podkom. Bożena Bujakiewicz, rzecznik policji w Ostródzie. Dodaje, że partnerka 25-latka zawsze też twierdziła, że nie wie gdzie jest ojciec dziecka.

Jednak teraz mężczyzna miał mniej szczęścia. Gdy policjanci przyjechali znów do domu mężczyzny znów kobieta powiedziała im, że nie wie gdzie jest ojciec jej dziecka. – W pewnej chwili do przedpokoju przybiegł trzyletni chłopiec. Policjanci zapytali więc jego gdzie jest tata. Dziecko pokazało im na szafę – opowiada podkom. Bujakiewicz. Mundurowi zajrzeli do szafy. Tam był poszukiwany.

- Był zszokowany, że odkryliśmy jego kryjówkę i było widać, że wstydził się tego, że wydał go synek – dodaje policjantka. Mężczyzna został zabrany na komisariat. Tam przesłuchano go do sprawy zaległych alimentów. Potem wypuszczono do domu. Materiały z przesłuchania trafią do sądu.

- W Polsce zdarzają się przypadki, że małe dzieci ujawniają kryjówki ukrywających się rodziców. U nas dawno takiej sprawy nie było – mówi podkom. Bujakiewicz.