Takie zarzuty – jak informuje Krzysztof Kopania rzecznik łódzkiej prokuratury – postawiono 19-letniemu Adamowi J. oraz 21-letniemu Danielowi R.
Mężczyźni byli w siedmioosobowej grupie, która zaatakowała dwóch ciemnoskórych: Kenijczyka oraz Polaka na ul. Piotrkowskiej w Łodzi. – Powodem tej agresji był kolor skóry – mówi prok. Kopania.
Najpierw agresorzy zaczęli wznosić okrzyki rasistowskie. Kiedy polski znajomy ciemnoskórych mężczyzn próbował uspokoić bandę ta rzuciła się na niego i towarzyszy. – Zaczęli bić czarnoskórych mężczyzn pięściami. Podobnie potraktowali ich znajomego Polaka – mówi prok. Kopania. Dodaje, że kiedy jeden z czarnoskórych zaczął uciekać napastnicy dogonili go, przewrócili na ziemie i zaczęli kopać po całym ciele.
Gdy katowany podniósł się z ziemi napastnicy dalej go bili. - Cały czas używali wobec niego sformułowań, które nie pozostawiały wątpliwości, że powodem ich agresji jest kolor skóry – mówi prok. Kopania.
Ciemnoskóremu mężczyźnie udało się uciec. Napastnicy próbowali go dogonić. Ofiara zauważyła strażników miejskich i poprosiła o pomoc. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn. To właśnie Adam J. i Daniel R. Ich kompani uciekli.