Radosław Ch. od wielu miesięcy znęcał się nad swoją partnerką. - Mężczyzna często wracając do domu pod wpływem alkoholu i wtedy wszczynał w domu awantury, bił i wyzywał pokrzywdzoną – opowiadają policjanci. Dodają, że Radosław Ch. znęcał się też psychicznie nad partnerką.
Kobieta długo znosiła takie zachowanie konkubenta, ale teraz powiedziała dość. Powiadomiła o wszystkim policję. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut znęcania się nad partnerką. Prokurator wydał mu zakaz zbliżania się do kobiety i nakazał regularnie meldować na komendzie policji.
- Zakaz zbliżania się do ofiary to alternatywa stosowana przez prokuraturę zamiast tymczasowego aresztowania – tłumaczą policjanci. Dodają, że głównym celem stosowania takiego środka jest zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa osobie poszkodowanej.
- Jeżeli podejrzany nie podporządkuje się, środek zostanie zaostrzony i zamieniony na tymczasowe aresztowanie na czas prowadzonego postępowania – tłumaczą mundurowi.
Za znęcanie się nad konkubiną Radosławowi Ch. grozi do pięciu lat więzienia.