Prokuratura Łódź-Bałuty postawiła zarzuty dotyczące ograbienia grobów 48-letniemu Andrzejowi M. oraz 38-letniemu Mariuszowi W. Mężczyźni zostali zatrzymani przez policję na cmentarzu przy ul. przy Szczecińskiej.
Pracujący tam kamieniarz zauważył, jak niszczą oni groby. – Na jego oczach próbowali wymontować metalowy krzyż – opowiada Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Kamieniarz powiadomił administrację cmentarza, a ta policję. Funkcjonariusze podczas sprawdzania plecaka u jednego z mężczyzn znaleźli skradzione wcześniej z innych grobów metalowe krzyże, a także śrubokręt i obcęgi. –Najprawdopodobniej służyły mężczyznom do popełnienia przestępstwa – mówi prok. Kopania.
Jak ustalili policjanci zatrzymani ukradli krzyże krzyży z ośmiu nagrobków, a dziewiąty próbowali. Wpadli na gorącym uczynku. - Podczas przesłuchania, podejrzani przyznali się do zarzutów. Tłumaczyli, że przyszli na cmentarz przy Szczecińskiej, aby dokonać kradzieży metalowych krzyży, które chcieli potem sprzedać na skupie złomu – mówi prok. Kopania.
Wobec podejrzanych prokuratura zastosowała dozór policyjny. Mężczyznom grozi do ośmiu lat więzienia.