88-letnia mieszkanka wsi Wikno pod Nidzicą poinformowała policję o kradzieży. – Zginęło mi 5 tys. złotych. Wcześniej były u mnie dwie kobiety, które chciały mi sprzedać pościel i ubrania – tłumaczyła staruszka. Dodała, że przyjechały one z mężczyzną zagranicznym samochodem.

Okazało się, że handlarze byli nie tylko u tej staruszki, ale także u innych osób. Niektórzy zapamiętali markę i numery auta, a także wygląd kobiet. Dzięki temu policjantom udało się zatrzymać we wsi Muszaki poszukiwany samochód.

Było to audi na angielskich numerach rejestracyjnych. Podczas kontroli jedna z kobiet usiłowała ukryć za podłokietnikiem rękawiczkę, w której było  5 tys. zł. Pieniądze zostały skradzione staruszce z Wikna.

Obie kobiety oraz jeżdżący z nimi mężczyzna usłyszeli zarzut kradzieży. Przyznali się do winy. A policjanci sprawdzają, czy szajka nie ma na koncie innych takich spraw. – Ostrzegamy przed takimi osobami. Wpuszczając obcych do domu pilnujmy ich – apelują policjanci.