Reklama

Bogucki przegrał apelację

Uniewinniony, ale z braku dowodów, a nie z powodu niepopełnienia przestępstwa.

Publikacja: 17.09.2014 20:15

Ryszard Bogucki w związku ze sprawą zabójstwa gen. Papały siedział w areszcie dziewięć lat. Obecnie

Ryszard Bogucki w związku ze sprawą zabójstwa gen. Papały siedział w areszcie dziewięć lat. Obecnie odsiaduje wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo Andrzeja K. ps. Pershing

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Ryszard Bogucki chciał  korekty wyroku i uznania, że został uniewinniony z zarzutu nakłaniania do zabójstwa gen. Marka Papały z powodu niepopełnienia przestępstwa. Jednak Sąd Apelacyjny nie zgodził się na to. Bogucki musi się pogodzić się z tym, że jest niewinny, ale z braku dowodów.

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił jego apelację od uzasadnienia wyroku. Decyzja jest prawomocna i kończy wątek sprawy zabójstwa byłego szefa policji, w którym oskarżony był Bogucki i Andrzej Z. ps. Słowik.

– Złożymy skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – mówi „Rz" mec. Jan Widacki,  reprezentujący Boguckiego. – Każdy ma prawo do dobrego imienia, a takie sformułowanie sądu jest nietrafne, dowody świadczą o niewinności pana Boguckiego, zwłaszcza że jest inny podejrzany o zabójstwo gen. Papały, któremu zarzuty postawiła łódzka prokuratura.

Bogucki w związku ze sprawą zabójstwa gen. Papały w areszcie spędził dziewięć lat. Tak jak i „Słowik" był oskarżony o podżeganie do tej zbrodni. Ale w lipcu 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie obu  uniewinnił, uznając, że brak jest „wystarczających dowodów" na to, by kogoś nakłaniali.

Jednak Bogucki zakwestionował uzasadnienie wyroku, a jego adwokat w apelacji wskazał 21 punktów do korekty. Chciał zwłaszcza, by zdanie: „Dowody nie wystarczają, by oskarżonym przypisać zarzucane im czyny" zastąpić zdaniem: „Dowody wskazały na fakt, że Bogucki zarzuconych mu czynów nie popełnił".

Reklama
Reklama

– Jest różnica, czy ktoś nie popełnił przestępstwa czy też brak dostatecznych dowodów na to, że popełnił – mówi mec. Widacki.

W apelacji był zarzut, że sąd niedostatecznie „rozprawił się z patologami" w warszawskim śledztwie (najpierw prowadziła je warszawska, a od 2012 r. łódzka prokuratura) i pytanie dlaczego sąd pominął „nadużycia organów ścigania i ich nieudolność" i zamknął przewód, choć zabójstwo gen. Papały wciąż bada prokuratura w Łodzi. Mec. Jan Widacki dzisiaj przed sądem mówił, że Bogucki przez kilka lat przebywał w „areszcie wydobywczym" na podstawie „spreparowanych dowodów". I przypominał, że dziś zarzuty zabójstwa gen. Papały ma w łódzkim śledztwie Igor Ł. – A przecież prokuratora jest jednolita – dodał.

Sąd Apelacyjny nie zgodził się z zarzutami.

– Sąd okręgowy dostrzegł nieprawidłowości w działaniach organów ścigania i wziął to między innymi pod uwagę, uniewinniając oskarżonego – zaznaczył SA. Za niezasadny uznał też zarzut, by materiał dowodowy był niepełny i by sąd okręgowy musiał czekać na wynik łódzkiego śledztwa.

Sędzia Anna Zdziarska mówiła, że apelacje nie zasługują na uwzględnienie, dlatego że  sąd okręgowy dokonał „zgodnej z prawem oceny całości materiału dowodowego".

Proces Boguckiego i „Słowika" był bez precedensu: w czasie gdy toczył się w Warszawie, to w Łodzi prokuratura prowadziła śledztwo, prezentując zupełnie inną wersję zdarzeń, według której gen. Papała zginął na tle rabunkowym, a miał go zabić złodziej samochodów Igor Ł. ps. Patyk, by ukraść daewoo generała. Za brak jednolitego stanowiska na prokuraturę spadła fala krytyki. Od kiedy w ubiegłym roku sąd obalił wersję warszawskiej prokuratury o spisku na życie generała, aktualna jest już tylko konkurencyjna łódzka wersja wydarzeń. Kiedy  zweryfikuje ją sąd – nie wiadomo.

Reklama
Reklama

Gen. Marek Papała zginął od strzału w głowę w Warszawie 25 czerwca 1998 r. przed blokiem, w którym mieszkał. Zabójca oddał śmiertelny strzał w chwili, kiedy komendant chciał wysiąść z samochodu.

Ryszard Bogucki chciał  korekty wyroku i uznania, że został uniewinniony z zarzutu nakłaniania do zabójstwa gen. Marka Papały z powodu niepopełnienia przestępstwa. Jednak Sąd Apelacyjny nie zgodził się na to. Bogucki musi się pogodzić się z tym, że jest niewinny, ale z braku dowodów.

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił jego apelację od uzasadnienia wyroku. Decyzja jest prawomocna i kończy wątek sprawy zabójstwa byłego szefa policji, w którym oskarżony był Bogucki i Andrzej Z. ps. Słowik.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Kraj
Nocna prohibicja w Warszawie. Aktywiści proszą ministra Kierwińskiego o użycie wpływów
Kraj
Prawie 100 mln zł dla Warszawy. Wielkie dofinansowanie na zielony transport i infrastrukturę społeczną
Reklama
Reklama