Co ciekawe, media w Serbii zwracają przede wszystkim uwagę na polityczne znaczenie umowy a nie jej aspekt ekonomiczny. Podkreślają wręcz zwiększenie uzależnienia Belgradu od Moskwy. Z informacji uzyskanych przez BIRN wynika również, iż korzystaniem z usług centrum będzie zainteresowana także Macedonia.
Warto przypomnieć, że w październiku premier Serbii Aleksandar Vučić podczas wizyty w Moskwie zobowiązywał się do współpracy wojskowej i zakupu broni w Rosji. We wrześniu z kolei pod kryptonimem "Słowiańskie Braterstwo", jednostki z Serbii brały udział we wspólnych ćwiczeniach z jednostkami z Rosji i Białorusi.
Nie przeszkadza to jednak Belgradowi wysyłać swoich żołnierzy na wspólne manewry z jednostkami NATO.
Zobacz także:
Eurowizja bez Polski?