Haszczyński: Koniec świata. Brexit

Nic dobrego w tej podróży w nieznane, którą zafundowali nam Brytyjczycy, nie dostrzegam. A nawet jeśli coś takiego się wydarzy, to po Brexicie, jak sądzę, cel pozostał już tylko jeden - koniec Unii Europejskiej. Wszystko inne - to zaklinanie rzeczywistości.

Aktualizacja: 24.06.2016 12:34 Publikacja: 24.06.2016 12:29

Haszczyński: Koniec świata. Brexit

Foto: AFP

Oczywiście, koniec nie nastąpi zaraz, nie w przyszłym roku, ale po wielu latach zamętu, napędzanego żądaniami przywilejów dla poszczególnych państw członkowskich, a z drugiej strony pomysłami małej bardziej zintegrowanej wspólnoty.

Antyunijny wirus, który zaraził ponad połowę Brytyjczyków, rozwija się znakomicie w wielu narodach. I wbrew temu, co nam się może kojarzyć z wirusami, najlepiej sobie radzi w społeczeństwach bogatych, o wysokiej kulturze, długiej europejskiej historii i dużych wydatkach na naukę. Nie ma na niego dobrego lekarstwa, bo żywi się on konstatacją prostego faktu: następnym pokoleniom będzie gorzej. A czy to wina wyłącznie Unii, jej zasad, praw, idei? To się, niestety, okaże, gdy jej już nie będzie.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA