Turcja grozi zerwaniem relacji dyplomatycznych z Izraelem

Uznanie przez Waszyngton Jerozolimy jako stolicy Izraela może spowodować zerwanie przez stosunków dyplomatycznych z tym ostatnim państwem przez Turcję - zapowiedział prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Aktualizacja: 05.12.2017 10:32 Publikacja: 05.12.2017 09:36

Turcja grozi zerwaniem relacji dyplomatycznych z Izraelem

Foto: AFP

Erdogan zareagował na nieoficjalne informacje o rozważaniu przez Donalda Trumapa uznania Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesienia tam w przyszłości amerykańskiej ambasady. O sprawie poinformował w piątek "Wall Street Journal". Przeniesienie placówki z Tel Awiwu do Jerozolimy było jedną z obietnic wyborczych Trumpa.

- Panie Trump, Jerozolima jest czerwoną linią dla muzułmanów - powiedział Erdogan w tureckim parlamencie, zwracając się do prezydenta USA Donalda Trumpa.

- Będziemy toczyć tę walkę z determinacją aż do samego końca. I może to doprowadzić do zerwania naszych stosunków dyplomatycznych z Izraelem - ostrzegł turecki prezydent na spotkaniu z klubem parlamentarnym rządzącej konserwatywno-islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju.

Społeczność międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią częścią miasta. W Jerozolimie znajduje się wiele izraelskich budynków rządowych, w tym parlament i sąd najwyższy.

Zgodnie z ustawą podpisaną w 1995 roku przez ówczesnego prezydenta Billa Clintona na władzach USA ciąży obowiązek przeniesienia ambasady amerykańskiej do Jerozolimy. Prezydent może odroczyć ten proces ze względów bezpieczeństwa narodowego. Decyzja w tej sprawie jest podejmowana co sześć miesięcy.

W związku z obawami, że zagrozi to procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie, kolejni prezydenci podpisywali rozporządzenia o czasowym odroczeniu realizacji ustawy. W czerwcu także Trump odroczył tę decyzję, ale Biały Dom dawał do zrozumienia, że prezydent wciąż zamierza przenieść placówkę.

Przed tym krokiem w poniedziałek ostrzegał Trumpa prezydent Francji Emmanuel Macron. "Kwestia statusu Jerozolimy powinna być podejmowana w ramach rozmów pokojowych między Izraelczykami i Palestyńczykami, a ostatecznym celem tych negocjacji powinno być ustanowienie dwóch państw istniejących obok siebie bez niesienia zagrożeń dla pokoju i bezpieczeństwa - ze wspólną stolicą w Jerozolimie" - ostrzegał Macron w rozmowie telefonicznej.Potencjalne uznanie przez Waszyngton Jerozolimy jako stolicy Izraela może spowodować zerwanie przez stosunków dyplomatycznych z tym państwem przez Turcję - zapowiedział prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Erdogan zareagował na nieoficjalne informacje o rozważaniu przez Donalda Trumapa uznania Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesienia tam w przyszłości amerykańskiej ambasady. O sprawie poinfornował w piątek "Wall Street Journal". Przeniesienie placówki z Tel Awiwu do Jerozolimy było jedną z obietnic wyborczych Trumpa.

Społeczność międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią częścią miasta. W Jerozolimie znajduje się wiele izraelskich budynków rządowych, w tym parlament i sąd najwyższy.

Zgodnie z ustawą podpisaną w 1995 roku przez ówczesnego prezydenta Billa Clintona na władzach USA ciąży obowiązek przeniesienia ambasady amerykańskiej do Jerozolimy. Prezydent może odroczyć ten proces ze względów bezpieczeństwa narodowego. Decyzja w tej sprawie jest podejmowana co sześć miesięcy.

W związku z obawami, że zagrozi to procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie, kolejni prezydenci podpisywali rozporządzenia o czasowym odroczeniu realizacji ustawy. W czerwcu także Trump odroczył tę decyzję, ale Biały Dom dawał do zrozumienia, że prezydent wciąż zamierza przenieść placówkę.

Przed tym krokiem w poniedziałek ostrzegał Trumpa prezydent Francji Emmanuel Macron. "Kwestia statusu Jerozolimy powinna być podejmowana w ramach rozmów pokojowych między Izraelczykami i Palestyńczykami, a ostatecznym celem tych negocjacji powinno być ustanowienie dwóch państw istniejących obok siebie bez niesienia zagrożeń dla pokoju i bezpieczeństwa - ze wspólną stolicą w Jerozolimie" - ostrzegał Macron w rozmowie telefonicznej.

Erdogan zareagował na nieoficjalne informacje o rozważaniu przez Donalda Trumapa uznania Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesienia tam w przyszłości amerykańskiej ambasady. O sprawie poinformował w piątek "Wall Street Journal". Przeniesienie placówki z Tel Awiwu do Jerozolimy było jedną z obietnic wyborczych Trumpa.

- Panie Trump, Jerozolima jest czerwoną linią dla muzułmanów - powiedział Erdogan w tureckim parlamencie, zwracając się do prezydenta USA Donalda Trumpa.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?