W opublikowanym raporcie przedstawiono przykłady antysemityzmu. Wśród przykładów przenoszenia winy za Holokaust na Żydów wymieniono m.in. prof. Jerzego Nowaka, dr Ewę Kurek i ks. Jacka Międlara.
Na liście znalazł się Rafał Ziemkiewicz, dziennikarz "Do Rzeczy".
- Ponieważ na różnych "listach żydów" umieszczany jestem regularnie, uzupełnienie tego obecnością na liście antysemitów uważam za zawodowy sukces - coś jakby zdobycie "korony Synaju" - skomentował.
Jednocześnie zarzucił, że przytoczona w raporcie teza nigdy nie była przez niego postawiona. "Problem w tym, że ja takiej tezy nigdy nie postawiłem, ale ponieważ książka Piotra Zychowicza ukazała się wcześniej od mojej, więc mędrcom podobnym sporządzającemu listę czytać się jej już nie chciało. Zychowicza też zresztą nie, poza jednym, pierwszym akapitem" - napisał Ziemkiewicz.
"Jako autor "polskiej" części raportu podany jest niejaki Rafał Pankowski. Zdumiewające, że centrum Kantora nie stać na lepszych kapusiów" - dodał dziennikarz.