Publicystyczny program Tomasza Lisa nie zniknie z telewizyjnej Dwójki. Zarząd TVP zgodził się na podpisanie nowej umowy z firmą producencką Lisa. Umowa będzie obowiązywać przez najbliższe 12 miesięcy. W jej ramach ma powstać ok. 40 odcinków programu.
Umowa ma zostać oficjalnie podpisana w najbliższych dniach, jak tylko odpowiednie pełnomocnictwa trafią do dyrektora TVP 2 Rafała Rastawickiego. – Ale to tylko formalność – zaznacza „Rz” Rastawicki. – Bardzo się cieszę z tej decyzji, bo „Tomasz Lis na żywo” to najlepszy telewizyjny program publicystyczny.
Program Lisa oglądało pod koniec zeszłego roku średnio 3 mln widzów. Konkurencyjne „Teraz My” w TVN miało niespełna dwumilionową widownię.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, nowa umowa Lisa opiewa na kwotę o 25 proc. niższą od poprzedniej, podpisanej dwa lata temu. Wówczas „Dziennik” podał, że TVP będzie płacić miesięcznie 70 tys. zł za produkcję programu i 70 tys. zł za jego prowadzenie. Jeśli szacunki były bliskie prawdy, to teraz Lis zarobi mniej o 35 tys. zł.
Informacji o obniżonym kontrakcie nie chce potwierdzić Rastawicki. – To tajemnica handlowa. Ale przypominam, że to umowa producencka, a nie kontrakt gwiazdorski – podkreśla.