Łódzka PO podzieliła się na zwolenników ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka i ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Obaj chcieli rywalizować najpierw o władzę w powiatowych strukturach partii, a potem startować w wyborach na prezydenta Łodzi.
Ich ambicje ostudził dopiero premier Donald Tusk. Po jego interwencji ministrowie tuż przed sobotnim zjazdem wycofali się z kandydowania o przywództwo. A Grabarczyk nawet zadeklarował: – Nie będę startował w wyborach na prezydenta Łodzi.
Podczas zjazdu zwyciężyła frakcja ministra infrastruktury. Jej kandydatka posłanka Hanna Zdanowska wygrała (153:84) z Janem Mędrzakiem, dotychczasowym szefem łódzkiej PO i stronnikiem Kwiatkowskiego. Zjazd rekomendował ją też na kandydata w wyborach prezydenta miasta. To głosowanie zbojkotowała część frakcji ministra sprawiedliwości.
– Przed podjęciem takiej decyzji powinniśmy się kierować wynikami popularności polityków – wyjaśniał poseł Jarosław Stolarczyk.
Według tegorocznego sondażu GfK Polonia zamówionego przez łódzką PO (próba 1000 łodzian) najlepszym prezydentem wśród polityków Platformy byłby Kwiatkowski (33 proc.). Zdanowska zajmuje siódme miejsce (7 proc).