Według informatorów tygodnika, zachowane notatki operacyjne wojskowych służb specjalnych PRL pokazują, że w dniu uprowadzenia księdza funkcjonariusze WSW monitorowali działanie grupy oficerów SB, która uprowadziła Popiełuszkę. Wojskowi byli zarówno w Górsku - miejscu uprowadzenia - jak również w kolejnych miejscach, do których przewożono księdza. W jednym z dokumentów jest zapis, że wojskowi znaleźli się w tych miejscach w związku z prowadzoną przez nich sprawą „Popiel". Ttaki właśnie kryptonim nosiła akcja inwigilacji Popiełuszki przez SB. – To może być przełom w śledztwie. Piotrowski, Pękala i Chmielewski nie działali sami – uważa adwokat Roman Giertych, pełnomocnik rodziny Popiełuszków.