Reklama

Była taśma, są zarzuty

Po programie Tomasza Lisa w TVP. Policja zatrzymała wczoraj dwóch mężczyzn, którzy mieli ukrywać taśmę z nagraniem bójki funkcjonariuszy ze znanymi piłkarzami

Aktualizacja: 11.09.2008 03:33 Publikacja: 11.09.2008 03:32

Była taśma, są zarzuty

Foto: KFP

Jak ujawniliśmy wczoraj, koszalińska policja na polecenie prokuratury zatrzymała Jacka Ch. i Pawła M. . Ma to związek z wyemitowaniem w poniedziałkowym programie „Tomasz Lis na żywo” nagrania z bójki piłkarzy Radosława Majdana, Piotra Świerczewskiego i Jarosława Chwastka z policją (wszyscy trzej mają już zarzuty).

Paweł M. to współwłaściciel hotelu Siesta w Mielnie, w którym 28 lipca doszło do awantury. Jego wspólnikiem jest Chwastek. Z kolei Jacek Ch. to szef firmy monitorującej hotel. Obaj usłyszeli zarzuty. – Jacek Ch. składania fałszywych zeznań, a Paweł M. utrudniania postępowania – mówi Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Po przesłuchaniach zostali wypuszczeni.

Zdaniem śledczych zataili informację o istnieniu taśmy. – Policjanci pytali, czy było nagranie. Ch. zeznał wtedy, że zdarzenie nie było rejestrowane. Po czym taśmę wyemitowała TVP – mówi Gąsiorowski. Dodaje, iż Ch. przyznał się, że miał taśmę w rękach.

Ze źródeł zbliżonych do śledztwa dowiedzieliśmy się, że Ch. miał też zeznać, iż po bójce właściciel hotelu kazał mu odłączyć rejestrator od kamer i mówić, że nic się nie nagrywało.

Na filmie wyemitowanym w TVP, widać brutalną szarpaninę między piłkarzami i policją oraz moment, w którym policjant uderza Chwastka.

Reklama
Reklama

Z naszych informacji wynika, że według policji nagranie mogło być zmanipulowane. – Dlaczego pokazano akurat ten fragment, może materiał był dłuższy? – mówi osoba znająca śledztwo.

Te pytania zadaliśmy TVP. – Proszę pytać Tomasza Lisa, jego program przygotowuje firma zewnętrzna – mówi Aneta Wrona, rzecznik TVP. Z Lisem nie udało nam się skontaktować.

– Ten fragment pokazuje końcową część interwencji, która potwierdza wersję przedstawioną przez nas wcześniej. Widać było szarpanie z policjantami, czyli czynny opór – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji. Przyznaje: – Trzeba wyjaśnić jeden moment, czy to było uderzenie, czy chwyt obezwładniający.

Koszalińska prokuratura czeka na materiał z TVP. – Sprawdzimy, czy telewizji przekazano autentyczną taśmę – zapowiada Gąsiorowski. Z informacji „Rz” wynika, że telewizja przekazała już nagranie programu policji.

Wczoraj po południu na przesłuchanie doprowadzono też Izabelę U., dziewczynę Chwastka. – Zatrzymano ją i mojego wspólnika, żeby ich zastraszyć. W poniedziałek cała Polska zobaczyła, jak brutalnie nas policja potraktowała – mówi „Rz” Chwastek. Jak zapewnia, tylko on wiedział o taśmie. – Mam oryginał i chciałbym, żeby zobaczyła to prokuratura. Boję się z tym pójść na policję, bo nie wiem, co się wtedy z nagraniem stanie.

Jak ujawniliśmy wczoraj, koszalińska policja na polecenie prokuratury zatrzymała Jacka Ch. i Pawła M. . Ma to związek z wyemitowaniem w poniedziałkowym programie „Tomasz Lis na żywo” nagrania z bójki piłkarzy Radosława Majdana, Piotra Świerczewskiego i Jarosława Chwastka z policją (wszyscy trzej mają już zarzuty).

Paweł M. to współwłaściciel hotelu Siesta w Mielnie, w którym 28 lipca doszło do awantury. Jego wspólnikiem jest Chwastek. Z kolei Jacek Ch. to szef firmy monitorującej hotel. Obaj usłyszeli zarzuty. – Jacek Ch. składania fałszywych zeznań, a Paweł M. utrudniania postępowania – mówi Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Po przesłuchaniach zostali wypuszczeni.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ceny mieszkań spadną? Katowicki podatek dla deweloperów inspiracją dla Warszawy
Kraj
Wisła odbija od dna. Poziom wody rośnie. Prognozują „nawet” 18 centymetrów
Kraj
10 mln zł na promocję lotniska w Radomiu. Czy uda się ściągnąć przewoźników?
Kraj
Kontrowersyjna instalacja na stołecznym Placu Zbawiciela ma tworzyć prawdziwą tęczę z wody
Reklama
Reklama