- Skierowaliśmy właśnie akt oskarżenia - informuje "Rz" prok. Edward Zalewski, szef wrocławskiej delegatury Prokuratury Krajowej.
[srodtytul]Ziemia obiecana wiceszefa Samoobrony[/srodtytul]
Ciąg przestępstw, o jakie oskarżony jest były poseł i wiceszef Samoobrony, jeden z najbliższych współpracowników Andrzeja Leppera, dotyczy blisko 600-hektarowego gospodarstwa rolnego w Nowoszycach pod Oleśnicą (Dolnośląskie). Janusz M. kupił je od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa za ok. 2,5 mln zł w 1995 r. jednak poza zaliczką - 250 tys. zł - nie wpłacił nic z własnej kieszeni. Najpierw przez cztery lata uzyskiwał prolongatę spłat, potem zawarł umowę z dolnośląskim biznesmenem Witoldem D. jednym z najbogatszych Polaków, działającym w branży rolnej, nazywanym "Królem Kukurydzy". Umowa, skonstruowana na zasadzie leasingu, przewidywała, że Witold D. spłaci raty za Janusza M. a do końca 2004 roku obaj panowie podpiszą umowę przekazania gruntów. M. chciał w ten sposób uniknąć konieczności jednorazowej spłaty zadłużenia wobec AWRSP.
Janusz M. zdołał jednak zwieść Króla Kukurydzy, ufającego, że to nadmiar obowiązków uniemożliwia sporządzenie aktu ostatecznej sprzedaży. Witold D. wpłacił za byłego posła ok. 1,5 mln zł bezpośrednio do agencji, ponadto wręczył mu do ręki blisko 900 tys. zł a na konto przelał kolejne 200 tys. zł. Dyspozycje do do formy spłat wydawał co miesiąc Janusz M.
W 2004 r. Król Kukurydzy zbankrutował. Nie podpisał też umowy o przekazaniu gruntów, które wciąż należały do byłego posła Samoobrony. Ten zaś sprzedał je po raz kolejny - tym razem firmie Agrokrzepice.