– To była tajemnica poliszynela. Wszyscy szeptali o jego upodobaniach do młodych dziewczyn, ale nikt nie miał na to twardych dowodów – mówi „Rz” nauczycielka z Łukowa.
46-letniego Artura B. zna od wielu lat. Dlatego nie była zaskoczona, gdy dowiedziała się, że w ubiegłym tygodniu nauczyciel został aresztowany.
– Jest podejrzany o kilkukrotne „doprowadzenie małoletniej do poddania się innej czynności seksualnej” – informuje Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Nie przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia.
Szczegóły sprawy objęte są jednak tajemnicą.
Do molestowania miało dojść w gimnazjum w Trzebieszowie, gdzie od kilku lat Artur B. uczył biologii. Jego ofiarą miała być 14-letnia uczennica, której matka powiadomiła policję. W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Łukowie aresztował nauczyciela na miesiąc.