Kampania przeciw Homofobii, organizacja walcząca o prawa gejów i lesbijek, opublikowała doroczny raport “o homofobicznej mowie nienawiści”. Wylicza w nim, kto i jak jej zdaniem obraża osoby o orientacji homoseksualnej.
– Kiedy rządzili bracia Kaczyńscy i Giertych, język homofobiczny stał się językiem codzienności. Badania pokazują, że słowo “pedał” jest w codziennym użyciu. Musimy uświadomić, że to obraźliwe – uzasadnia cel powstania raportu Marta Abramowicz, prezeska KPH.
Organizacja od pewnego czasu lobbuje też za wprowadzeniem do kodeksu karnego przepisu o karaniu za stosowanie mowy nienawiści. Za znieważenie homoseksualisty groziłoby nawet do trzech lat więzienia. KPH wysłała 20 maja list do ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, w którym przekonuje go do tych postulatów. Do listu dołączono raporty z lat ubiegłych.
Zgłaszane przez środowiska gejów i lesbijek postulaty zmian w kodeksie poparł na początku maja rzecznik praw obywatelskich.
– Nikt nie powinien być znieważany z żadnego powodu. Także jego orientacji seksualnej – mówi “Rz” Janusz Kochanowski. Ale wiele przykładów z raportu uważa za przesadzone i niemające nic wspólnego z homofobią. – Zdrowy rozsądek musi obowiązywać wszystkich, we wszystkich sprawach – mówi.