Prokuratura postawiła zarzuty spowodowania powszechnego niebezpieczeństwa i zniszczenia mienia w sumie 9-u wychowankom. Sąd zastosował areszt wobec 7-u z nich ze względu na grożącą im wysoką karę - do dziesięciu lat więzienia oraz obawę matactwa.
Według dotychczasowych ustaleń śledczych, przyczyną zajścia było nieudzielenie przepustek niektórym wychowankom. Zdaniem dyrekcji placówki część z nich chciała uciec z zakładu, a wszczęcie buntu i podpalenie miało ukryć nieudaną próbę ucieczki i rozłożyć odpowiedzialność na wszystkich uczestników zajścia.