Stało się to na ostatnim posiedzeniu rady. Jej szef Bogusław Szwedo w piątek wieczorem tłumaczył, że to efekt analizy formalnoprawnej. Co to dokładnie oznacza, nie wyjaśnił.
Rozmowy kwalifikacyjne z pozostałymi w konkursie kandydatami zostaną przeprowadzone dziś, jutro i pojutrze. – Po zakończeniu rozmów rada dokona wyboru prezesa i członków zarządu spółki – informuje Bogusław Szwedo. Podkreśla, że może to się stać jeszcze w tym tygodniu (chociaż rada ma czas do 19 grudnia – wtedy mija czas oddelegowania do zarządu obecnego szefa TVP Tomasza Szatkowskiego).
Ale po ogłoszeniu decyzji rady nadzorczej pojawiły się głosy, że tak naprawdę w telewizji karty dawno zostały rozdane, nowy zarząd już wybrano, a przesłuchania to farsa. Świadczyć ma o tym choćby to, że w grupie odrzuconych znaleźć się miało wielu fachowców z dyplomami zagranicznych uczelni i wieloletnią praktyką na najwyższych stanowiskach w mediach komercyjnych i publicznych. W dodatku rada nie podała żadnych oficjalnych informacji o powodach odrzucenia kandydatur.
– Powody odrzucenia kandydatur zapisaliśmy w protokole, ale jest on tajny– tłumaczy „Rz” Bogusław Szwedo. – Mogę tylko powiedzieć, że jeśli kandydat nie nadesłał wszystkich dokumentów, np. zaświadczeń o pracy, to nie był dopuszczony do dalszych rozmów.
Ale na branżowych forach upubliczniane są konkretne nazwiska osób, które mają się znaleźć w przyszłych władzach telewizji. Np. na forum Press.pl podaje się, że nowym szefem TVP miałby zostać Przemysław Tejkowski, dyrektor Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. O jego kandydaturze na to stanowisko miesiąc temu informowały rzeszowskie „Super Nowości”. Tejkowski z wykształcenia jest aktorem, ale pracował też przy produkcjach telewizyjnych. W 2006 roku stworzył jeden ze spotów w kampanii PiS.