Sondażowe rezultaty PO i PiS (ok. 36 i 19 proc. – według OBOP dla TVP) do sejmiku na Dolnym Śląsku znacząco odbiegają od średniej krajowej. Na trzecią siłę wyrosło ugrupowanie prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza (18,2 proc.). Jednak mało prawdopodobne, by współrządziło ono województwem.
Dutkiewicz podczas wieczornego wystąpienia dał wyraźny sygnał, że liczy na współpracę. Ale szef dolnośląskich struktur PO europoseł Jacek Protasiewicz stwierdził, iż oferta była składana Dutkiewiczowi w marcu, a teraz to Platforma będzie stawiać warunki. I sugerował, że koalicja powstanie z PSL (5,9 proc.) lub SLD (15,6 proc).
Spora niespodzianka w wyborach sejmiku województwa małopolskiego. Według badania zwyciężyła Platforma, zdobywając 38,5 proc. głosów. Ten sejmik uważany był dotąd za bastion PiS. Zwolennicy partii nie kryją rozczarowania. – To porażka, o ile te rezultaty się potwierdzą – mówi poseł PiS z Krakowa Ryszard Terlecki.
Zmieni się układ sił w sejmiku na Śląsku. Nadal karty będzie rozdawać PO (38,9 proc.), ale musi bardziej się liczyć z PiS (22, 1 proc.). Największy dotychczasowy koalicjant Platformy w regionie – SLD – zajął trzecie miejsce. Jak zakładano w PO wcześniej, do sejmiku nie wejdzie polityczny koalicjant Platformy – PSL.
– W poprzednich wyborach PSL wszedł do sejmiku tylko dzięki tzw. blokowaniu list. Dziś już nie jest to możliwe – mówi „Rz” Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski (PO). Platforma chce utrzymać współpracę z Sojuszem. – To dobry partner – chwali Matusiewicz.