Posłowie przyjęli w piątek senackie poprawki do ustawy medialnej, usuwające z rządowego projektu zapisy dotyczące Internetu. Projekt nakładał m.in. na właścicieli stron internetowych, które zawierają materiały wideo, rejestrację w KRRiT. Protest internautów, twierdzących, że to oznacza cenzurę w sieci, sprawił, iż w ubiegłym tygodniu Senat, na wniosek premiera Donalda Tuska, przyjął poprawkę usuwającą internetową część ustawy. Nie oznacza to, że rząd definitywnie zrezygnował z zamiarów regulacji Internetu.

W piątek minister kultury Bogdan Zdrojewski (PO) poinformował, że jego resort zaczął prace nad kolejną nowelą, która ma wprowadzić regulacje w piątek usunięte z ustawy. – Mamy już dodatkowe opinie, aby nie było wątpliwości, co do zagrożeń.

Powtórzył, że przyjęcie zapisów dotyczących usług audiowizualnych nakłada na  Polskę dyrektywa UE. – Polska musi przesłać Komisji Europejskiej projekt implementacji dyrektywy do połowy maja – mówił.