Eksperci są przekonani, że na koniec grudnia stopa bezrobocia będzie jeszcze wyższa niż miesiąc wcześniej. Nic też nie wskazuje, by w nowym roku firmy chciały zatrudniać nowych pracowników.
Wczoraj Główny Urząd Statystyczny podał dane o stopie bezrobocia na koniec listopada. Wyniosła 12,1 proc. To o 0,3 pkt proc. więcej niż w październiku i o 0,4 pkt proc. więcej niż rok temu.
Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska, tłumaczy, że gdy oczyści się dane o bezrobociu z czynników sezonowych, okaże się, że wyniesie ono już teraz 12,5 proc. Jego zdaniem na koniec grudnia będzie wynosiło 12,6 proc. – W przyszłym roku, jeśli gospodarka będzie się rozwijała w 2,5 – 3-proc. tempie PKB, bezrobocie będzie oscylowało wokół 13 proc. – prognozuje ekonomista.
W listopadzie bezrobocie wzrosło we wszystkich województwach. To efekt nie tylko zakończenia prac sezonowych, ale też faktu, że firmy nie przedłużają z pracownikami umów czasowych.
Najwyższa stopa bezrobocia jest na Warmii i Mazurach (19,4 proc.), najniższa w Małopolsce (10,1 proc.).