Zagadka śmierci gen. Petelickiego

Generał mógł pogrążyć wielu. Minister Jacek Cichocki potwierdził: „Służby interesowały się Petelickim"

Publikacja: 24.06.2012 21:39

Zagadka śmierci gen. Petelickiego

Foto: Uważam Rze

W najnowszym numerze tygodnika Marek Pyza i Bartłomiej Wróblewski przypominają sylwetkę tragicznie zmarłego gen. Sławomira Petelickiego. Zauważają, że znaczną część swego życiorysu wybielał na konto „nowego rozdania" po 1989 r. Mimo że zaprzeczał, iż brał udział w  zwalczaniu opozycji, zachowały się dokumenty, z których wynika coś innego - o tym piszą też Sławomir Cenckiewicz i Piotr Woyciechowski.

Pyza i Wróblewski zauważają, że generał obruszał się, gdy nazywano go ubekiem. Wolał określenie „agent wywiadu". Ale Departament I MSW, dla którego pracował 21 lat, wchodził w struktury SB. O latach spędzonych w wywiadzie mówił niewiele, jeśli już - o stanowiskach, jakie zajmował w placówkach.

Autorzy zwracają uwagę na nieścisłości, jakie przedostały się do mediów w związku ze śmiercią Petelickiego, oraz na teorie opisujące rzekome przyczyny samobójczej śmierci: informacje o problemach alkoholowych, a nawet chorobie Alzheimera. Stąd już tylko krok do zrobienia z niego człowieka zupełnie oderwanego od rzeczywistości. Kolportowano też plotki o kłopotach rodzinnych.

Pyza i Wróblewski zaznaczają, że prokuratura nie stanęła na wysokości zadania: śledztwo wszczęto dwa dni po śmierci, decyzja o sekcji zwłok zapadła w poniedziałek, w środę rzecznik prokuratury zapytany przez portal Niezalezna.pl o ostatnie telefony generała ujawnił, że jeszcze nie wystąpiono o billingi.

Przyglądając się tajemnicy zgonu Petelickiego, trzeba pamiętać o wolcie, jaką wykonał po katastrofie smoleńskiej - piszą autorzy. Stał się jednym z najostrzejszych krytyków PO, partii, w której powstaniu znaczący udział miał podobno jego przyjaciel gen. Gromosław Czempiński. Ostro walczył z ministrem obrony Bogdanem Klichem i premierem Tuskiem.

Petelicki mógł pogrążyć wielu. Dokumentami w jego mieszkaniu zajęła się ABW, która od razu pojawiła się na miejscu zdarzenia. Minister Jacek Cichocki potwierdził: „Służby interesowały się Petelickim".

W najnowszym numerze tygodnika Marek Pyza i Bartłomiej Wróblewski przypominają sylwetkę tragicznie zmarłego gen. Sławomira Petelickiego. Zauważają, że znaczną część swego życiorysu wybielał na konto „nowego rozdania" po 1989 r. Mimo że zaprzeczał, iż brał udział w  zwalczaniu opozycji, zachowały się dokumenty, z których wynika coś innego - o tym piszą też Sławomir Cenckiewicz i Piotr Woyciechowski.

Pyza i Wróblewski zauważają, że generał obruszał się, gdy nazywano go ubekiem. Wolał określenie „agent wywiadu". Ale Departament I MSW, dla którego pracował 21 lat, wchodził w struktury SB. O latach spędzonych w wywiadzie mówił niewiele, jeśli już - o stanowiskach, jakie zajmował w placówkach.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo