Reklama

Henryk Reyman, żołnierz z boiska

Wytrzymałość i siła woli wyćwiczona na arenach sportowych pomogła im w walce o niepodległą Polskę. Potrafili wygrywać na boisku i na wojnie

Publikacja: 28.07.2012 01:01

Henryk Reyman w reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich w 1924 r., stoi drugi od lewej

Henryk Reyman w reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich w 1924 r., stoi drugi od lewej

Foto: Domena publiczna

Red

115 lat temu, 28 lipca 1897 roku, urodził się piłkarz Henryk Reyman (zmarł 1963).

Fragment tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"

Idealnym połączeniem żołnierza i piłkarza był Henryk Reyman, legenda krakowskiej Wisły. Miał siedemnaście lat, gdy wybuchła pierwsza wojna światowa. Służył początkowo w poczcie polowej. Starał się dostać do Legionów Piłsudskiego, ale jego przełożeni w austriackiej armii nie wyrażali zgody. Walczył na froncie włoskim, a w listopadzie 1918 r. wstąpił jako ochotnik do Wojska Polskiego.

Jako żołnierz WP walczył o kształt granic odradzającego się państwa. W Nowy Rok 1919 r. wyruszył pod Lwów walczyć z Ukraińcami o Galicję Wschodnią. Bił się pod Gródkiem Jagiellońskim, raniony pod Przemyślem wrócił do Krakowa. Kilkanaście dni później był już pod Cieszynem, gdzie walczył z Czechami o Śląsk Cieszyński. W lecie brał udział w przygotowaniach do I Powstania Śląskiego, planował działania w rejonie Mysłowice-Janów-Bytom. Rok później stawił czoło nawale bolszewickiej, a na tym jeszcze nie skończyła się jego wojenna epopeja. Walczył także pod Bytomiem podczas III Powstania Śląskiego i po raz kolejny został ranny.

Polska odrodziła się, można było wrócić do gry. W pierwszych latach istnienia ligi Wisła Kraków została dwa razy z rzędu mistrzem Polski (1927-1928). Henryk Reyman w 1927 r. został królem strzelców z 37 golami, co do dzisiaj jest niepobitym rekordem. Dobrze rozwijającą się karierę trenerską przerwała II wojna światowa. Brał udział w kampanii wrześniowej, został ranny w bitwie nad Bzurą. Po wojnie pracował jako selekcjoner kadry narodowej. Prowadził drużynę jedynie w kraju, władza zabraniała mu wyjazdów za granicę. To on prowadził nasz narodowy zespół w pamiętnym meczu ze Związkiem Radzieckim 20 października 1957 r., kiedy wygraliśmy 2:1 po golach Gerarda Cieślika.

Reklama
Reklama

Ludzie ci żyli w pięknych, ale i bardzo trudnych czasach. Sport uprawiało się wtedy con amore, z pasją. Ideały kształtowane na boisku były kompasem moralnym dla ówczesnej młodzieży, dzięki której mogła odrodzić się Polska.

Listopad 2008

115 lat temu, 28 lipca 1897 roku, urodził się piłkarz Henryk Reyman (zmarł 1963).

Fragment tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Centrum Kontroli Misji Satelitarnych już łączy się z satelitami. Z Warszawy w kosmos
Materiał Partnera
Myśliwi mają w kraju szereg ważnych zadań
Kraj
Ostatnie dni głosowania w Budżecie Obywatelskim Mazowsza
Materiał Partnera
Czy myśliwi są potrzebni?
Reklama
Reklama