Jak rozpoznać nastolatka na haju

Poradnik „Rz". Nagła zmiana zachowania dziecka, sposobu ubierania się, nowi znajomi – to może być zwiastun kłopotów.

Publikacja: 12.12.2012 00:20

Jak rozpoznać nastolatka na haju

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Według szacunków ok. 100 tys. osób jest uzależnionych od narkotyków. Kilkanaście procent to nastolatki. Niepokoi to, że coraz więcej młodych ludzi eksperymentuje z narkotykami. Część z nich nie kończy na jednorazowej próbie.

Z badania ESPAD, w którym sprawdzano używanie substancji psychoaktywnych przez młodzież szkolną, wynika, że choć raz w życiu po przetwory konopi sięgnęło 24,3 proc. gimnazjalistów i 37,3 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

Przekrwione oczy

Rodzic może wychwycić zagrożenie. Warunek: musi obserwować dziecko, dbać o dobry z nim kontakt i zwracać uwagę, kiedy nagle jego zachowanie się zmienia.

Młodzi ludzie najczęściej sięgają dziś po marihuanę (nazywaną jointem, skrętem, zielem, marychą, trawą, skunem) i haszysz (hasz, grudka, czekoladka, afgan, kostka). Oba te narkotyki zażywają, paląc jointy, ale też z lufek czy fajek.

Jak poznać, że dziecko po nie sięga? Są zewnętrzne objawy, które powinny wzbudzić czujność rodzica. – Bardzo charakterystyczną cechą są przekrwione oczy. Ponadto wesołkowatość, głupkowaty śmiech z byle powodu i tak zwana gastrofaza, czyli w języku popularnym głodziączka. Taka osoba wręcz pochłania słodycze, batony, różne bomby kaloryczne – tłumaczy Robert Rutkowski, terapeuta uzależnień z Warszawy.

Inny objaw to zmienny nastrój: od euforii po depresję, wrażliwość na światło. Charakterystyczna jest też słodkawa woń oddechu i ubrania.

O ile pochodne konopi, czyli haszysz i marihuana, w niewielkich ilościach działają uspokajająco, to amfetamina – drugi popularny wśród młodych narkotyk – daje m.in. przypływ energii, poczucie mocy, wzmożoną aktywność, bezsenność. Zażywający ją człowiek ma słowotok i rozszerzone źrenice.

Kilka objawów naraz

Ale zaczerwienione oczy lub wilczy apetyt dziecko może mieć z tysiąca innych powodów niż zażywanie narkotyków. Dlatego eksperci radzą, by pod uwagę brać nie pojedyncze objawy, ale reagować, gdy jednocześnie pojawi się kilka z nich.

– Uwagę powinny zwracać odstępstwa od normy, np. nagły spadek sukcesów w nauce czy nagły brak zainteresowań, spóźnianie się, obracanie w nieciekawym towarzystwie czy większe niż dotąd potrzeby finansowe. To wszystko buduje niepokojący obraz – wyjaśnia Rutkowski.

Nie bagatelizować

Eksperci uczulają też, by rodzice nie lekceważyli nawet jednorazowego sięgnięcia przez dziecko po narkotyk. Osoby eksperymentujące w młodym wieku, jako dorośli częściej sięgają po narkotyki. Ważne jest też, by rodzice nie dali się przekonać czy to dziecku, czy występującym w mediach celebrytom – że marihuana nawet na dłuższą metę jest niegroźna.

– Marihuana wywołuje stan, który w psychologii określa się „zespołem amotywacyjnym" – wyjaśnia Robert Rutkowski. – Odizolowuje płynące ze świata bodźce negatywne. Palenie jointa powoduje, że stają się one mniej wyraźne. Problem w tym, że marihuana „odcina" także bodźce pozytywne. Człowiek funkcjonuje w „bąblu percepcyjnym", nie rozwijają się u niego umiejętności psychospołeczne.

Nastolatkowi nie chce się uczyć, jego uwaga koncentruje się wokół palenia jointów. Gdy marihuana wywołuje bardzo silne uzależnienia psychiczne i środowiskowe, to amfetamina także fizyczne.

Mitem jest, że amfetamina pomaga w nauce. I że po marihuanie jest zawsze świetna zabawa. – Są przypadki, kiedy ktoś wypali marihuanę pierwszy raz w życiu i ląduje w szpitalu psychiatrycznym w stanie psychozy. Są ludzie bardziej podatni, ale też to bardzo silny narkotyk –tłumaczą eksperci.

Gdzie po pomoc

Jak pomóc dziecku? Prostych recept oczywiście nie ma. Informacje o uzależnieniach i adresy placówek pomagających w walce z nimi są dostępne na stronie Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii czy Monaru. Działa też telefon zaufania nr 801 199 990 (czynny codziennie od 16 do 21).

Leczenie uzależnienia od narkotyków jest w Polsce dobrowolne. Jednak kiedy uzależniona jest osoba niepełnoletnia, mająca mniej niż 18 lat, to sąd dla nieletnich może ją zobowiązać do podjęcia leczenia.

Ale oczywiście lepiej zmotywować dziecko tak, by samo chciało poddać się fachowej pomocy. Miejsc w placówkach nie brakuje, nie ma kolejek. Wyjątek to leczenie substytucyjne, czyli dla uzależnionych od heroiny, którym podaje się metadon. Takie leczenie adresowane jest jednak głównie do dorosłych.

Według szacunków ok. 100 tys. osób jest uzależnionych od narkotyków. Kilkanaście procent to nastolatki. Niepokoi to, że coraz więcej młodych ludzi eksperymentuje z narkotykami. Część z nich nie kończy na jednorazowej próbie.

Z badania ESPAD, w którym sprawdzano używanie substancji psychoaktywnych przez młodzież szkolną, wynika, że choć raz w życiu po przetwory konopi sięgnęło 24,3 proc. gimnazjalistów i 37,3 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej