Według szacunków ok. 100 tys. osób jest uzależnionych od narkotyków. Kilkanaście procent to nastolatki. Niepokoi to, że coraz więcej młodych ludzi eksperymentuje z narkotykami. Część z nich nie kończy na jednorazowej próbie.
Z badania ESPAD, w którym sprawdzano używanie substancji psychoaktywnych przez młodzież szkolną, wynika, że choć raz w życiu po przetwory konopi sięgnęło 24,3 proc. gimnazjalistów i 37,3 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych.
Przekrwione oczy
Rodzic może wychwycić zagrożenie. Warunek: musi obserwować dziecko, dbać o dobry z nim kontakt i zwracać uwagę, kiedy nagle jego zachowanie się zmienia.
Młodzi ludzie najczęściej sięgają dziś po marihuanę (nazywaną jointem, skrętem, zielem, marychą, trawą, skunem) i haszysz (hasz, grudka, czekoladka, afgan, kostka). Oba te narkotyki zażywają, paląc jointy, ale też z lufek czy fajek.
Jak poznać, że dziecko po nie sięga? Są zewnętrzne objawy, które powinny wzbudzić czujność rodzica. – Bardzo charakterystyczną cechą są przekrwione oczy. Ponadto wesołkowatość, głupkowaty śmiech z byle powodu i tak zwana gastrofaza, czyli w języku popularnym głodziączka. Taka osoba wręcz pochłania słodycze, batony, różne bomby kaloryczne – tłumaczy Robert Rutkowski, terapeuta uzależnień z Warszawy.