Wyrzucili pasażera z pociągu

Na trasie wołomińskiej czterech mężczyzn okradło, a potem pobiło i wyrzuciło z pociągu pasażera

Aktualizacja: 11.03.2013 11:37 Publikacja: 11.03.2013 09:39

Do zdarzenia doszło w pociągu relacji Warszawa - Wileńska - Małkinia. 22-latek wracał nocnym pociągiem do domu. Podeszła do niego grupa mężczyzn żądając wydania 5 złotych. Chłopak dał im pieniądze. Po chwili zorientował się jednak, że nie ma kurtki, która leżała obok niego. Podejrzewając, że mogła zostać ona zabrana przez jedną z osób którym przekazał pieniądze, poprosił ich o oddanie własności.

Zamiast zwrotu kurtki, mężczyźni niespodziewanie zaatakowali 22-latka. Kopali go po głowie i całym ciele. Napastnicy zabrali mu też portfel w którym było 20 złotych i karta bankomatowa. Gdy pociąg zatrzymał się na stacji PKP Urle wyrzucili chłopaka z wagonu na torowisko. - Mężczyzna miał zewnętrzne obrażenia, został przewieziony do szpitala, po udzieleniu pomocy został wypisany do domu - informuje rp.pl Tomasz Sitek, rzecznik wołomińskiej policji.

Funkcjonariusze z komisariatu w Jadowie wspólnie z kryminalnymi wołomińskiej już kilka godzin po zdarzeniu wytypowali osoby podejrzewane o to przestępstwo. Zatrzymali cztery osoby :  17-letniego Patryka K., 19-letniego Mariusza J., 20-letniego Piotra K. i 28-letniego Tomasza K. - Ten ostatni jest doskonale nam znany, był karany za podobne przestępstwa m.in. rozboje i kradzieże - dodaje policjant.

Zebrany materiał pozwolił policjantom i prokuratorowi rejonowemu w Wołominie na przedstawienie czwórce zarzutów dokonania rozboju i bezpośredniego narażenia osoby na utratę życia. Wobec trzech pierwszych zatrzymanych sąd rejonowy w Wołominie zastosował tymczasowy areszt na 2 miesiące, a wobec 28-latka na 3 miesiące.

Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze ustalili również piątą osobę podejrzewaną o udział w zdarzeniu, którym okazał się być nieletni. Wobec niego decyzję podejmie sąd rodziny.

Do zdarzenia doszło w pociągu relacji Warszawa - Wileńska - Małkinia. 22-latek wracał nocnym pociągiem do domu. Podeszła do niego grupa mężczyzn żądając wydania 5 złotych. Chłopak dał im pieniądze. Po chwili zorientował się jednak, że nie ma kurtki, która leżała obok niego. Podejrzewając, że mogła zostać ona zabrana przez jedną z osób którym przekazał pieniądze, poprosił ich o oddanie własności.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA