Okoliczności tragedii wyjaśniają miejscowi policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kraśniku, która wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Ciała 57-letniej kobiety i jej 61-letniego męża odnalazł wczoraj po południu jeden z sąsiadów, który również zawiadomił policję.
Martwa kobieta leżała w domu, na łóżku. Na szyi miała obrażenia wskazujące na to, że została uduszona. Innych śladów mogących świadczyć o przemocy nie było. Ciało jej męża, wiszące na sznurze, zostało odnalezione w pomieszczeniu gospodarczym tuż przy domu. Jak twierdzą śledczy, nic nie wskazuje na udział osób trzecich.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej zabił swoją żonę, a następnie popełnił samobójstwo – mówi „Rz" Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zwłoki zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie zostanie przeprowadzona ich sekcja. Policyjna grupa dochodzeniowo – śledcza, która przyjechała na miejsce tragedii, do późnych godzin wieczornych prowadziła oględziny i zabezpieczała ślady.