Za kraty trafili dwaj 21-latkowie Rafał S i Mateusz D. oraz brat tego drugiego 22-letni Patryk. W piątek ta trójka razem ze znajomymi byli na meczu Widzewa z Zagłębiem Sosnowiec. Po jego zakończeniu wspólnie spędzali czas.
- Przed północ mężczyźni dotarli na teren osiedla akademickiego Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie dokonali dwóch rozbojów i pobić – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Najpierw grupa kibiców zaatakowała licealistów. – Szarpali oni swoje ofiary, bili pięściami w klatkę piersiową i kopali po całym ciele – opowiada prok. Kopania. Jednemu z licealistów kibice skradli telefon komórkowy, dwa pendrive'y, portfel z pieniędzmi i inne przedmioty o łącznej wartości około 1,5 tys. zł oraz dokumenty.
Ale to nie wystarczyło pijanym kibicom. Wkrótce potem zaatakowali oni czterech studentów. - W tym przypadku także stosowali przemoc. Poboli i skopali studentów, a potem okradli. Jednemu z nich zabrali telefon komórkowy o wartości 250 zł – mówi prok. Kopania.
Napaść na studentów zauważyli policjanci patrolujący teren. Z ich relacji wynika, że agresywnych napastników było czterech. Kiedy mundurowi chcieli ich zatrzymać kibice uciekli. Funkcjonariusze w pościgu dogonili trzech mężczyzn. Byli to bracia D. Patryk i Mateusz oraz ich kolega Rafał S.