Nalot na wielką fabrykę amfetaminy

Stołeczni policjanci zlikwidowali pod Warszawą olbrzymią fabrykę amfetaminy. Znaleźli w niej 20 kg gotowego narkotyku i półprodukt, z którego można wytworzyć kolejne 700 kilogramów.

Publikacja: 25.03.2014 19:00

Nalot na wielką fabrykę amfetaminy

Foto: Policja

Nielegalna fabryka mieściła się na jednej z prywatnych posesji w okolicach Czosnowa (woj. mazowieckie), w specjalnie przystosowanych do tego celu budynkach gospodarczych.

- Laboratorium składało się z czterech nowoczesnych linii do produkcji BMK oraz dwóch działających linii do produkcji płynnej amfetaminy – mówi „Rz" Mariusz Mrozek, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. - To największa ujawniona przez nas fabryka amfetaminy w ostatnich latach - zaznacza.

Policjanci ze stołecznego wydziału do walki z przestępczością narkotykową weszli do budynków wczoraj o świcie. Wcześniej operacyjnie ustalili, że w tym miejscu może być wytwarzana amfetamina w dużych ilościach przez jedną z grup przestępczych. Okazało się, że się nie pomylili - zawartość nielegalnej fabryki była imponująca.

W pomieszczeniach funkcjonariusze znaleźli między innymi 20 kg amfetaminy o czarnorynkowej wartości 600 tys. zł oraz tysiąc litrów BMK, czyli półproduktu służącego do wytwarzania tego narkotyku.

- Z takiej ilości BMK można było uzyskać około 700 kilogramów czystego narkotyku – wyjaśnia Mariusz Mrozek.

Produkcja musiała trwać od jakiegoś czasu. Na podstawie odpadów poprodukcyjnych policjanci oceniają, że przestępcy od początku roku mogli wyprodukować około pół tony czystej amfetaminy.

Funkcjonariusze skonfiskowali również nowoczesny sprzęt służący do produkcji narkotyku, odczynniki chemiczne oraz urządzenia elektroniczne do monitorowania posesji. Cały teren na którym znajdowała się nielegalna fabryka był ogrodzony i monitorowany przez rozmieszczone w różnych miejscach kamery. Policjanci znaleźli w pomieszczeniach także broń palną, ponad 50 sztuk amunicji i pieniądze.

Na gorącym uczynku, przy wytwarzaniu narkotyków, wpadło dwóch mężczyzn w wieku 42 oraz 52 lat.

- Byli całkowicie zaskoczeni i tak bardzo zaaferowali produkcją, że nawet nie próbowali uciekać. W momencie wejścia funkcjonariuszy, produkcja nadal trwała – wyjaśnia Mrozek.

Kim są dwaj zatrzymani mężczyźni - czy to właściciele nielegalnej fabryki czy też jedynie osoby nadzorujące wytwarzanie amfetaminy – śledczy na razie nie ujawniają.

Z policyjnych ustaleń wynika, że amfetamina trafiała przede wszystkim na polski rynek, a nielegalna fabryka należała do jednego z gangów trudniących się produkcją narkotyków.

Zatrzymanym mężczyznom, podejrzewanym o nielegalną produkcję amfetaminy i posiadanie znacznej ilości narkotyków, grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Policjanci twierdzą, że sprawa jest rozwojowa i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Kraj
Za mało pieniędzy dla muzeum Łemków
Kraj
Po publikacji „Rzeczpospolitej”: Brzoska zaprasza Pytlaka do współpracy przy deregulacji
Kraj
Kontrowersyjna impreza z udziałem IPN. „Legitymizowanie ekstremizmu”
Kraj
Sondaż. Zapytano Polaków, czy chcą dalszego przekazywania Ukrainie broni. Jak odpowiadali zwolennicy poszczególnych kandydatów?
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Kraj
Donald Tusk: Sondaże nie będą miały wpływu na moje decyzje ws. Ukrainy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”