– Cała procedura może trwać 30–40 minut. Zatem około godziny 11 będzie można mówić, że Jan Paweł II jest świętym. Choć tak naprawdę nie jest to szczególnie istotne, bo przecież i tak go czcimy, a przez jego wstawiennictwo prosimy Boga o pomoc – wyjaśnia ks. Jacek Siekierski, rektor kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie. – Kanonizacja jest tylko i wyłącznie formalnym tego potwierdzeniem.
Skromny list z Francji
Kanonizacja Jana XXIII i Jana Pawła II to pierwsze od 60 lat wyniesienie papieża na ołtarze. W 1954 r. świętym został ogłoszony Pius X.
Sam proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny Jana Pawła II trwał rekordowo krótko. Rozpoczął się 13 maja 2005 r., a więc niecałe dwa miesiące po pogrzebie Jana Pawła II. Papież Benedykt XVI pozwolił na rozpoczęcie procedury bez konieczności czekania pięciu lat, jakie zwyczajowo muszą upłynąć od śmierci kandydata na ołtarze. Sama beatyfikacja odbyła się 1 maja 2011 roku.
W procesie wykorzystano fakt cudownego i niewytłumaczalnego z punktu widzenia medycyny uzdrowienia francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre, które nastąpiło ?2 czerwca 2005 roku. Siostra od 1998 roku cierpiała na chorobę Parkinsona. Od 13 maja 2005 r. w jej zgromadzeniu rozpoczęły się modlitwy do Jana Pawła o jej uzdrowienie. Kiedy do niego doszło, zakonnice napisały list do postulatora.
– Od początku miałem pewność. Nie wiem dlaczego, ale tam było coś, co kazało mi wierzyć, że to ten przypadek jest tym, na który czekałem – mówi ks. Sławomir Oder. – List z Francji był napisany skromnie, bez ekshibicjonizmu. Pojechałem do lekarza, który leczył siostrę. I utwierdziłem się, że to właściwy trop.
Przy kanonizacji polskiego papieża wykorzystano fakt cudownego uzdrowienia 40-letniej Floribeth Mora Diaz z Kostaryki. W kwietniu 2011 r. lekarze stwierdzili u niej pęknięcie tętniaka tętnicy środkowej mózgu. Jej stan pogarszał się bardzo szybko i nie dawano jej żadnych nadziei. Kobieta wróciła do domu, by czekać na śmierć. Jednak 1 maja 2011 r. – w dniu beatyfikacji Jana Pawła II – wszystkie objawy choroby ustąpiły. Po szczegółowych analizach watykańskie komisje lekarskie uznały, że wyzdrowienie kobiety jest niewytłumaczalne. A 5 lipca 2013 r. papież Franciszek podpisał dekret w sprawie uznania cudu.